Zdaniem agencji nieruchomości Metrohouse & Partnerzy podstawą przy podpisywaniu umowy najmu jest przedstawienie przez właściciela dokumentów świadczących o jego prawie do lokalu. Najczęściej będzie to akt notarialny (umowa sprzedaży nieruchomości) oraz odpis z księgi wieczystej, gdzie można skonfrontować dane właściciela z przedstawianymi przez niego dokumentami. Dostęp do ksiąg wieczystych jest możliwy także za pomocą internetu pod adresem http://ekw.ms.gov.pl/ co znacznie ułatwia weryfikację. Obawy przyszłego najemcy może wzbudzać niechęć „właściciela” mieszkania do ujawniania dokumentów własności lokalu, a także wyjątkowo atrakcyjny czynsz najmu, który bywa przez oszustów wyjaśniany np. potrzebą pilnego wyjazdu za granicę. Oferty po cenach znacznie niższych od średniej rynkowej zawsze powinny wzbudzać czujność.
Brak mechanizmów weryfikacji najemców przez właścicieli mieszkań prowadzi do podpisywania umów z osobami posługującymi się sfałszowanymi dokumentami, notorycznymi dłużnikami lub zawodowymi oszustami, których sposobem na życie stało się żerowanie na właścicielach mieszkań. Do kronik kryminalnych weszły konflikty na linii właściciel-najemca, kiedy okazywało się, że wynajęty lokal jest przeznaczony na prowadzenie działalności rozrywkowej (np. agencja towarzyska, nielegalne kasyno). Zdaniem Metrohouse & Partnerzy w Polsce małą wagę przykłada się do weryfikacji przyszłych najemców. Ten błąd może dużo kosztować. Korzystając z zachodnich modeli warto uzyskać od najemcy jak najwięcej informacji o miejscu pracy oraz wynagrodzeniu, aby upewnić się, czy będzie w stanie pokrywać comiesięczne koszty związane z eksploatacją lokalu. Prostym sposobem na sprawdzenie „historii najemcy” jest poproszenie go o referencje od poprzednich wynajmujących, a także przedstawienie drugiego dokumentu ze zdjęciem, co może uchronić przed osobą posługującą się fałszywkami.
{jumi [*9]}