Wychowani w peerelowskich czasach młodzi ludzie chcieli mieć dostęp do barwnego świata prezentowanego przez młodzieżowe czasopisma. Dlatego postanowili w szybki sposób zarobić na swoje potrzeby i zachcianki. Do Polski przywozili towary, za które nigdy nie płacili zachodnim właścicielom. Postępowali zgodnie z ukutym w czasach komunistycznych powiedzeniem: „Siódme – nie kradnij, ósme – bierz, ile chcesz".
Na początku lat 90. Polacy zachłysnęli się tym, jak łatwo można przekroczyć granice. Wielu naszych rodaków jeździło więc do Niemiec na „jumę". O 15:10 z Berlina odjeżdżał pociąg Berlin-Lichtenberg-Warszawa i to nim podróżowali złodzieje uciekający ze stolicy Niemiec zanim personel niemieckich domów towarowych orientował się, że coś zniknęło ze sklepów. Tytuł debiutu Piotra Mularuka odnosi się także do klasycznego westernu „15:10 do Yumy" w reżyserii Delvera Damesa. Główny bohater jest zafascynowany tym obrazem.
„Jumaczami" stało się wielu młodych chłopców z miejscowości, w której mieszka Zyga. Główna postać staje się królem jumy, co sprawia, że o jego względy walczą dwie atrakcyjne dziewczyny. Zyga wraz ze znajomymi przywozi z Niemiec perfumy, markowe ubrania, a także sprzęt elektroniczny. Jednego ze wspólników głównego bohatera zagrał Krzysztof Skonieczny, drugiego – Jakub Kamieński.
Wkrótce jednak bohaterowie wkraczają na bardziej niebezpieczne ścieżki. Zaczynają konkurować z rosyjską mafią, na której czele stoi psychopatyczny Opat grany przez Tomasza Kota. Na młodych chłopców czyhają również niemieccy policjanci, którzy coraz lepiej orientują się w sytuacji.
Debiut Mularuka jest połączeniem filmu sensacyjnego, komedii i romansu. Na ekranach polskich kin pojawi się 10 sierpnia. W filmie będzie można usłyszeć dwie piosenki, które specjalnie z tej okazji skomponował lider Kultu i Kazika na Żywo – Kazik Staszewski. Główną postać w tym obrazie zagrał Jakub Gierszał, zdobywca Nagrody Publiczności im. Zbyszka Cybulskiego oraz tytułu Shooting Star 2012 przyznawanego dla młodych utalentowanych europejskich aktorów na festiwalu Berlinale. Reżyser filmu, Piotr Mularuk, jest absolwentem literatury angielskiej Uniwersytetu Warszawskiego. Artysta studiował również na City University of New York. Na tej ostatniej uczelni stworzył swój pierwszy film – „Opowiem wam o Esther" na podstawie opowiadania Marka Hłaski. Do tej pory zajmował się pisaniem scenariuszy i reżyserowaniem telewizyjnych adaptacji powieści – m.in. Pawła Huellego i Olgi Tokarczuk. Poświęcał się również koprodukcji – przy filmach „Wholetrain" Floriana Gaaga, „Nightwatching" Petera Greenawaya czy "Wichry Kołymy" Marleen Gorris.
{jumi [*7]}