środa, kwiecień 24, 2024
Follow Us
czwartek, 08 marzec 2012 06:12

Marynarka Wojenna bez większych okrętów

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Marynarka Wojenna bez większych okrętów www.sxc.hu

Decyzja o skasowaniu programu korwety wielozadaniowej typu 621 symbolicznie przypieczętowuje wyrzucenie w błoto kilkuset milionów zł.

Nie może więc wywoływać wesołych refleksji. Praktycznym efektem tej decyzji, w połączeniu z konsekwencjami anulowania modernizacji dwóch ex-amerykańskich starych fregat typu Olivier Hazard Perry, jest to, że za kilka lat polska Marynarka Wojenna nie będzie w ogóle dysponowała większymi okrętami wielozadaniowymi. Trudno jest jednak jednoznacznie obydwie decyzje skrytykować i zarzucić im brak słuszności – pisze Tomasz Szatkowski, ekspert Centrum Analiz Fundacji Republikańskiej (CAFR).

Zamknięcie programu Gawrona przypieczętowuje jednak przyszłość Stoczni Marynarki Wojennej. Gdyby w przyszłości miały się z tego powodu nigdy nie odrodzić krajowe zdolności do produkcji i serwisu okrętów, byłaby to niepowetowana strata. Militarny przemysł stoczniowy jest obszarem, w którym – w obliczu restrykcji wspólnego rynku UE – stosunkowo łatwo można stymulować reindustrializację także i cywilnego otoczenia. Mechanizmem, wykorzystywanym przez państwa zachodnioeuropejskie jest wykorzystanie wyłączenia zasady wspólnego rynku dla produktów mających znaczenie dla bezpieczeństwa narodowego. Już dziś przeniesienie przynajmniej znaczącej części produkcji do Polski w przypadku wybrania okrętów podwodnych Scorpene deklaruje francuska DCNS. Koniecznością jest jednak posiadanie spójnej wizji zarówno pożądanych zdolności morskich, jak i odpowiadającego im zaplecza przemysłowego. Budując właściwą relację tych potrzeb warto pamiętać, że wg analityków McKinsey z punktu widzenia samego budżetu obronnego znacznie tańszy od budowania własnych programów jest zakup importowanego uzbrojenia. Z drugiej jednak strony fundusze wydane na własne, uzasadnione skalą, programy zbrojeniowe zwracają się gospodarce trzykrotnie.

Megalomania nie może kierować jednym z najważniejszych zadań państwa, jakim jest zapewnienie bezpieczeństwa jego żywotny interesom. Minister Obrony Narodowej Tomasz Siemoniak podjął od momentu objęcia tej funkcji w sierpniu zeszłego roku parę spektakularnych decyzji. Część z nich, jak te dotyczące MW, oceniam jako racjonalne. Inne, jak np. rozwiązanie 36 SPLT, oceniam jako działanie nieuzasadnione. Doceniam fakt, że w przeciwieństwie do swego poprzednika sprawia wrażenie człowieka potrafiącego podejmować decyzje odważne. Nawet jeśli bronię części ostatnich decyzji, to wciąż jednak minister Tomasz Siemoniak nie przekonał mnie, że wynikają one z długofalowej, realistycznej i przystającej do realnych wyzwań wizji rozwoju zarówno MW jak i całych Sił Zbrojnych. Takiej wizji oraz racjonalnego uwzględnienia w niej naszego przemysłu zbrojeniowego oczekuję od niego przede wszystkim.

Tomasz Szatkowski, ekspert Centrum Analiz Fundacji Republikańskiej

{jumi [*9]}

a