Instruktorzy nauki jazdy z powiatu dębickiego proponowali swoim kursantom pomoc w zdaniu egzaminu na prawo jazdy. Taka przyjemność kosztowała od 2500 do 3000 złotych. Instruktorzy przekazywali komplet dokumentów, stanowiący podstawę do przystąpienia do egzaminu, pośrednikowi z terenu województwa śląskiego wraz z częścią przyjętych pieniędzy. Były to kwoty od 1500 do 2000 złotych.
Śląski pośrednik, po odliczeniu przysługującej mu "należności", przekazywał dokumenty pracownikowi Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego wraz z pozostałą częścią łapówki. Ten następnie ustalał termin egzaminu. Potem „kursant" osobiście stawiał się na egzamin w WORD-dzie w Katowicach lub w Dąbrowie Górniczej. Często pośrednicy zawozili swoich kursantów na egzamin, w grupach 3-4 osobowych. W czasie egzaminu teoretycznego egzaminator podpowiadał odpowiedzi lub osobiście korygował błędy. Podczas części praktycznej nie zwracał uwagi na błędy osoby prowadzącej samochód. A to wszystko działo się przy włączonych kamerach nagrywajcych przebieg egzaminu!
Policjanci ustalili również, że często osoby, które w taki sposób uzyskiwały prawo jazdy, nie były poddawane badaniom lekarskim. Również i ta dokumentacja - za odpowiednią opłatą - była załatwiana przez pośredników.
We wrześniu ubiegłego roku 12 podejrzanych, którzy przyznali się do skorzystania z oferty pośredników zostało skazanych przez Sąd Rejonowy w Dębicy.
W czasie prowadzonego śledztwa przesłuchano ponad 150 świadków, z czego 19 osób po przyznaniu się do wręczenia łapówki oraz wyjaśnieniu wszelkich okoliczności, nie będzie podlegało karze. Skorzystali oni z możliwości, jakie gwarantuje im polskie prawo.
Postępowanie w sprawie pośredników handlu prawem jazdy zostało wszczęte w listopadzie 2010 roku na podstawie informacji, do jakich dotarli policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą dębickiej komendy.
Sprawą zajęli się funkcjonariusze z Wydziału do walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. Niedawno zakończyli śledztwo przeciwko osobom, które powoływały się na wpływy w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Katowicach oraz jego oddziałach.
W ostatnich dniach Prokuratura Apelacyjna w Rzeszowie wystąpiła z aktem oskarżenia w stosunku do dziesięciu podejrzanych łącznie o kilkadziesiąt czynów z zakresu wręczenia i przyjmowania korzyści majątkowych w zamian za pośrednictwo w załatwieniu praw jazdy, jak i poświadczenia nieprawdy w dokumentach. Wśród oskarżonych są instruktorzy nauki jazdy z Podkarpacia oraz kilku mieszkańców tego województwa, którzy za łapówki zdobyli prawa jazdy. Prokuratura Apelacyjna w Rzeszowie rozpoczęła już proces unieważnienia praw jazdy wydanych w wyniku przedstawienia fałszywych dokumentów.
W przypadku lekarzy oraz innych osób zamieszanych w aferę korupcyjną toczą się oddzielne postepowania.
Tak więc wszyscy, którzy kupili sobie prawo jazdy otrzymali porządną nauczkę, że następnym razem lepiej po prostu... wziąć się za naukę.
{jumi [*9]}