czwartek, kwiecień 18, 2024
Follow Us
środa, 08 luty 2012 10:20

Mieszkaniówka trudno przewidywalna

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Mieszkaniówka trudno przewidywalna www.sxc.hu

Według firmy doradczej Reas rok 2011 okazał się okresem stabilnej sprzedaży na rynku mieszkaniowym.

Zaś w porównaniu z rokiem poprzednim przyniósł na rynku pierwotnym wzrost liczby zawartych transakcji. Jednocześnie deweloperzy stopniowo zmniejszali liczbę projektów wprowadzanych do sprzedaży, co w drugiej połowie roku ustabilizowało wielkość oferty. Jednak w br. sytuacja na rynku mieszkaniowym będzie bardziej niestabilna - prognozuje Reas. Na kształtowanie się relacji popytu i podaży w najbliższej przyszłości będzie miało wpływ wyjątkowo dużo trudno przewidywalnych czynników. Uchwalenie tzw. ustawy deweloperskiej może - w okresie przed wejściem ustawy w życie - wywołać ograniczanie zakupów mieszkań, a następnie realizowanie wstrzymanych wcześniej zakupów w kolejnym półroczu. Po stronie podażowej Reas obserwuje zwiększenie liczby inwestycji wprowadzanych do sprzedaży w okresie do 28 kwietnia, co może być wzmacniane przez obawy o niekorzystne zmiany w polityce kredytowej ze strony banków. Z kolei spowolnienie wzrostu gospodarczego, zahamowanie wzrostu płac, wzrost efektywnego opodatkowania, mogą przełożyć się na pogorszenie nastrojów społecznych. Ponadto zmniejszy się dostępność kredytów hipotecznych dla nabywców i skala kredytowania. Wynika to z jednej strony z malejącej zdolności kredytowej części gospodarstw domowych, z drugiej z możliwych zmian w polityce niektórych banków, mających na celu ograniczanie udziału kredytów mieszkaniowych w portfelu. A wreszcie – ze zmniejszonej gotowości do zadłużania się ze strony potencjalnych kredytobiorców wobec niepewnej sytuacji na rynku pracy. Podobnie jak obecnie, nadal część potencjalnego popytu, w postaci gospodarstw domowych zadłużonych we frankach, będzie zamrożona i nieaktywna. W końcówce roku 2012 może natomiast nastąpić mobilizacja tak po stronie nabywców, jak i banków, aby wykorzystać obecne możliwości dofinansowania w ramach programu „Rodzina na swoim” przed jego definitywną likwidacją z końcem roku.

Reas zwraca także uwagę na czynniki psychologiczne – w tym reakcje potencjalnych nabywców na opinie prognozujące dalszy spadek cen związany z dużą podażą, lub przeciwnie, na opinie zapowiadające wzrost cen w związku z wdrażaniem mechanizmów wymaganych przez ustawę deweloperską. W rezultacie firmie trudno wśród twardych danych znaleźć przesłanki do optymizmu. Znaleźć je można natomiast w czynnikach trudniej wymiernych. Obecna faza kryzysu różni się diametralnie od sytuacji z końca 2008 r. Konsekwencje tamtego kryzysu były zaskoczeniem dla banków i deweloperów, natomiast dziś i jedni, i drudzy przygotowują się na trudniejsze czasy od kilku kwartałów. Większość deweloperów ma dziś w realizacji i przygotowaniu zupełnie nowe inwestycje, lepiej dostosowane do potrzeb i możliwości nabywców. Są także wzmocnieni pomyślnym przejściem przez załamanie rynku w 2009 r. Zdają sobie sprawę z konieczności elastycznego reagowania na zmiany popytu i etapowania realizowanych inwestycji. Wiedzą także, że bankom niespecjalnie się spieszy, aby doprowadzić firmy do upadku, przeciwnie, banki także nauczyły się większej elastyczności przy reagowaniu na kryzys.

{jumi [*9]}

a