Natomiast wśród przedsiębiorców największym zainteresowaniem cieszyły się SUVy – ocenili eksperci z portalu superauto24.com, polskiej platformy internetowej z wyszukiwarką nowych samochodów na kredyt. Drożejące paliwo było jednym z ważniejszych czynników, przy podejmowaniu decyzji o zakupie nowego samochodu. - Klienci bardzo często dopytywali o oszczędniejsze silniki. W tzw. erze downsizingu dużą popularnością cieszyły się silniki turbodoładowane o niewielkiej pojemności 1,2- lub 1,4-litrowe. Można w ten sposób uzyskać wysoką moc przy mniejszym spalaniu – mówi Adrian Nowak, ekspert superauto24.com. Sporym zainteresowaniem cieszyły się również auta z możliwością zamontowania instalacji gazowej.
Zdecydowanie najpopularniejsze w ubiegłym roku były samochody w wersji nadwozia hatchback. Prezentują się one bardzo atrakcyjnie i są najbardziej uniwersalne. Mniejsze gabaryty sprzyjają manewrowaniu w zatłoczonych aglomeracjach, a składając tylną kanapę można uzyskać dużą przestrzeń. Z mody wypadły natomiast małe sedany typu Renault Thalia.
W roku, w którym z każdej strony straszeni byliśmy nadchodzącym kryzysem, najczęściej wybieraliśmy samochody różnych klas za ok. 70 tys. zł. Niemniej popularne były kompakty do 55 tys. zł oraz małe auta klasy B do 40 tys. zł. Wśród najpopularniejszych kolorów dominował kolor szary oraz zawsze modna czerń. Kupując samochód Polacy nie zwracali już tylko uwagi na wygląd, spalanie i osiągi. – Klimatyzacja stała się u nich już standardem. Była ona montowana w 99 proc. sprzedanych samochodów. Podobnie miała się sytuacja z elektrycznymi szybami, czy też centralnym zamkiem – wyjaśnia Kamil Makula, innz ekspert z portalu.
{jumi [*9]}