- Dobrze, że Minister Skarbu Państwa podejmuje się dokończenia procesu prywatyzacji PAK-u (Zespołu Elektrowni Pątnów – Adamów - Konin SA). Być może pozwoli to naprawić błąd nieracjonalnie kiedyś przeprowadzanej prywatyzacji – tzw. częściowej, w której Skarb Państwa pozostał posiadaczem 50 proc. akcji. Nie usprawniało to systemów decyzyjnych w zarządzaniu spółką – mówi Janusz Steinhoff, były wicepremier i minister gospodarki, obecnie przewodniczący rady Krajowej Izby Gospodarczej. Pozytywnie ocenia on także fakt, że Ministerstwo Skarbu prywatyzuje jednocześnie kopanie węgla brunatnego.
- Kopalnie te – już podczas pierwszej prywatyzacji – powinny zostać najpierw włączone do PAK-u, przed rozpoczęciem procesu prywatyzacji – mówi Janusz Steinhoff. Pewnym problemem dla obecnej prywatyzacji może być nierozstrzygnięta sprawa nowej odkrywki, co może negatywnie wpływać na wycenę akcji – dodaje. Środowisko przedsiębiorców liczy, że udana prywatyzacja w sektorze energetycznym spowoduje, że „mniej państwa w gospodarce” stanie się faktem, a nie hasłem.
Zespół Elektrowni Pątnów – Adamów - Konin SA (PAK) dostarcza na rynek około 8,5 proc. wytwarzanej w kraju energii elektrycznej i jest drugim co do wielkości krajowym producentem energii elektrycznej, otrzymywanej z węgla brunatnego. Łączna moc zainstalowana w ZE „PAK” SA wynosi 2512 MW.{jumi [*3]}