Podczas czyszczenia wybiegu każdy drapieżnik powinien znajdować się w klatce. Na razie nie wiadomo dlaczego jeden z tygrysów w niej nie był. Okoliczności zdarzenia bada policja. Na miejscu jest także pogotowie, prokuratura i Państwowa Inspekcja Pracy.
Szczegóły nie są jeszcze znane. Po przybyciu na miejsce służby nie potrafiły określić czy mężczyzna żyje. Dopiero po odciągnięciu tygrysa od opiekuna stwierdzono zgon. Tragedię potwierdził dyrektor placówki. Zoo nie zostało zamknięte dla zwiedzających.
Na miejscu trwają obrady Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych i Akwariów, na które zjechało około 700 osób z całego świata. Zorganizowano je z okazji 150. urodzin wrocławskiego ogrodu.