Wszystko zaczęło się w sobotę (10.01.2015) na warszawskim lotnisku. Wówczas to, jak wynika z ustaleń stołecznych policjantów, z Brazylii przez Dubaj samolotem rejsowym przyleciał do Polski, obywatel Hiszpanii. Po wylądowaniu został zatrzymany przez funkcjonariuszy, którzy podejrzewali go o przemyt narkotyków. Policjanci z wydziału do walki z przestępczością narkotykową KSP, przy wsparciu kolegów z Izby Celnej, znaleźli w bagażu zatrzymanego kokainę. Narkotyki były schowane w walizce z odzieżą, a zapakowane w saszetki, w których miałyby być preparaty kosmetyczne.
Policjanci zabezpieczyli kilka pudełek, wypełnionych torebkami ze środkami odurzającymi. Jak się okazało było to około 3 kilogramy kokainy, o czarnorynkowej wartości co najmniej 900 tysięcy złotych. Zatrzymany 51-letni mężczyzna usłyszał już zarzut przemytu znacznej ilości środków odurzających. Zgodnie z art. 55 ust. 1 i 3 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, obywatelowi Hiszpanii grozić może grzywna i kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od 3 do 15 lat.
Stołeczni policjanci pod nadzorem prokuratorskim wyjaśniają okoliczności sprawy, między innymi ustalają gdzie miały trafić zabezpieczone narkotyki. Na podstawie już zebranego materiału dowodowego, sąd podjął decyzję o zastosowaniu wobec 51-letniego mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztu.