czwartek, kwiecień 18, 2024
Follow Us
poniedziałek, 26 listopad 2012 14:57

Voo Voo pełni życia

Napisane przez Tadeusz Biernacki
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Voo Voo Voo Voo

Po wydaniu kolejnej płyty, nazwanej po prostu i lapidarnie „Nową płytą" legenda polskiego rocka, zespół Voo Voo zagrał koncert w warszawskiej Fabryce Trzciny. Promując nowy krążek artyści spotkają się z fanami aż 30 razy.

Warszawski koncert zespołu Voo Voo w stolicy, promujący ich najnowsze wydawnictwo odbył się w niedzielę 25 listopada w Fabryce Trzciny na ul. Otwockiej 14.

 

„Nowa płyta" Voo Voo z pewnością ucieszyła miłośników zespołu. Nie jest tak ostra, jak poprzednie wydawnictwo, za to wraca do dawnego łączenia rocka i bluesa. W utworach dominuje gitara Wojciecha Waglewskiego, ale często przebija się i saksofon Mateusza Pospieszalskiego. Widać, że artyści potrafią bawić się muzyką, słychać ich niekłamaną radość grania.
Wiodącym tematem piosenek z „Nowej płyty" jest samo życie. Ponad 25 lat temu Wojciech Waglewski kończył swoją „Sno-powiązałkę" głośnym okrzykiem „Ja żyję". Dziś o tym życiu opowiada w sposób bardziej zrównoważony, ale wciąż porywający.
Nagranie nowej płyty było dla zespołu pewnym wyzwaniem. Umarli bowiem dwaj ważni członkowie grupy – Mirek Olszówka i Piotr Żyżelewicz. Pomimo trudnych przeżyć z tym związanych, lider zespołu i pozostali artyści nagrali piosenki o dojrzałym i pozytywnym przekazie.
Wojciech Waglewski porównał nową płytę grupy do audycji radiowej. „Nowa płyta jak w radiu - trochę smutasów, trochę pogody ducha, trochę wolnych najpierw i trochę szybkich po rozpędzeniu, trochę starego, ale trochę i nowego" - powiedział, zachęcając do posłuchania nowego wydawnictwa Voo Voo. Na płycie trafimy na zaskakujący pierwszy singiel „Pierwszy raz", odważnie zagrany z orkiestrą dętą, a także na piękną i poruszającą „Bezsenność", rockowy „Cymbał", chór przyjaciół w „Może dziś" i wspomnienie zmarłego przyjaciela - „Do Stopki".

Voo Voo obecnie gra z Karimem Martusewiczem i perkusistą Michałem Bryndalem, któremu blisko do pierwszego perkusisty zespołu, Wojciecha Morawskiego. Mimo długiej już historii grupy i wielu przetasowań w jej składzie, zachowuje ona świeżość, młodzieńczą energię i wysoki poziom muzyczny. Można się było o tym przekonać podczas koncertu w Fabryce Trzciny, zorganizowanego w ramach ogólnopolskiej trasy koncertowej zespołu.

{jumi [*7]}

a