czwartek, kwiecień 18, 2024
Follow Us
poniedziałek, 06 czerwiec 2016 11:45

Węgiel to za mało Wyróżniony

Napisane przez Marek Mrugalski
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Węgiel to za mało fot. freeimages.com

Polaków czekają kolejne podwyżki cen energii. Instytut Energii Odnawialnej ostrzega, że na wsparcie energetyki węglowej wydamy więcej niż na rozwój nowych źródeł mocy ze źródeł odnawialnych. Podwyżka związana z dopłatą dla wytwórców energii może przekroczyć nawet 100 proc.

Od 2017 r. tzw. "opłata przejściowa" dla odbiorców indywidualnych na rachunku za energię ma wzrosnąć z 3,87 zł brutto do 8 zł brutto miesięcznie. W opłacie zawiera się wsparcie dla koncernów energetycznych produkujących u nas blisko 90 proc. energii z węgla.

W polskiej dyskusji o energetyce istnieje przekonanie, że węgiel jest dużo tańszym rozwiązaniem od odnawialnych źródeł energii (OZE). Zapewne bierze się to z traktowania go, jako swego rodzaju „oczywistość", bo jeszcze do niedawna cała polska energetyka oparta była właśnie na węglu. Jego wydobycie nie było tak kosztowne jak dziś, kiedy trzeba eksplorować coraz niższe, a przez to trudniejsze pokłady.

W debacie o kosztach energii często zapomina się, jak wiele Polacy dokładają do górnictwa. Okazuje się, że oprócz bezpośrednich dopłat do samego wydobycia, wiele płacimy poprzez oparcie całej energetyki na węglu. W wywiadzie dla portalu gramwzielone.pl dr Joanna Maćkowiak-Pandera tak mówi o kosztach poszczególnych źródeł energii:
- Gdy 20 lat temu odnawialne źródła energii wkraczały na rynek, były wielokrotnie droższe od konwencjonalnych źródeł. W ciągu ostatnich 10 lat koszt wytworzenia prądu z paneli fotowoltaicznych zmniejszył się o 80 proc. Obecnie można produkować prąd z PV za 360 - 600 zł/MWh, a z wiatru nawet za 240 - 360 zł/MWh. Koszt produkcji energii z nowych instalacji węglowych waha się (w zależności od cen uprawnień CO2) w granicach 240 - 320 zł/MWh, a z nowej elektrowni jądrowej może osiągnąć poziom nawet 480 zł MWh, co pokazują wyniki ostatnich przetargów na nowe moce jądrowe w Wielkiej Brytanii i w Czechach.

Te koszty nie uwzględniają negatywnych efektów zewnętrznych np. zatrucia środowiska i spowodowanych nim szkód. W kontekście badań Międzynarodowego Fundusz Walutowego, inwestycje w nowe źródła energii mogą być opłacalne dla całej gospodarki. Badania te uwzględniają wspomniane efekty zewnętrzne Wyliczenia MFW wskazują, że węgiel jest jednym z najdroższych sposobów produkcji energii. Jednak rządy wielu państw, w obawie przed lobby górniczym, kontynuują inwestycje w siłownie węglowe. Z raportu wynika, że poza budżetowe formy wsparcia górnictwa węglowego w Polsce mogą sięgać nawet 47,64 mld dolarów, czyli aż 8,02 proc. PKB kraju.

Czy coraz niższy koszt odnawialnych źródeł energii jest wystarczającym powodem, by zwiększyć inwestycje w ten sektor? Przeciwnicy wskazują nie tylko stronę kosztową, ale również możliwość utrzymania bezpieczeństwa energetycznego i stałych dostępów do energii.

Jak pokazały zeszłoroczne upały, które uniemożliwiły chłodzenie siłowni węglowych, „czarne złoto" nie jest również rozwiązaniem tych problemów. Oprócz odpowiedniego miksu energetycznego, odstępującego od węgla w kierunku nowoczesnych technologii, Polska powinna zadbać o inwestycje w technologie, mogąc połączyć popyt z podażą prądu w każdym momencie. Magazynowanie energii jest tutaj jednym z rozwiązań, które może przechylić szalę na rzecz odejścia od węgla w kierunku OZE. O takim rozwiązaniu mówią już niemal jednym głosem wszyscy najważniejsi eksperci energetyczni.

- OZE nie zastąpi węgla. Pierwszym krokiem na drodze do takiego przełomu będzie opłacalna technologia magazynowania energii, która zlikwiduje podstawową wadę OZE, czyli niestabilność – mówił Wojciech Jakóbik w wywiadzie dla Polskiego Radia.

W ujęciu kurczących się z roku na rok pokładów węgla Polska musi ponownie pomyśleć o swoim miksie energetycznym. Do 2020 r. 20 proc. naszej energii musi pochodzić z OZE. W przeciwnym razie czekają nas kary ze strony UE lub konieczność importu energii z Niemiec. To na pewno podniesie cenę polskiej energetyki. OZE nie mogą być jedynym rozwiązaniem problemu. Wraz z nakładami na magazyny energii oraz racjonalizacją działania kopalń przez mechanizmy wolnorynkowe, polska energetyka może odnaleźć bilans, który będzie zarówno efektywny kosztowo, jak i korzystny dla bezpieczeństwa energetycznego kraju.

Rząd polski stoi więc przed wielkim wyzwaniem. Chce przy tym połączyć ze sobą wiele palących zagadnień, gdyż dla realizacji spójnej polityki ważny jest również aspekt społeczny, i to właśnie z myślą o nim zapadają dzisiaj kluczowe decyzje dotyczące kopalń węgla kamiennego.

- Trzeba pokazać, że elektrownie wiatrowe mogą pomagać konwencjonalnym. Np. koncerny energetyczne mogą stawiać wiatraki na wysokich zwałowiskach, pozostałościach po kopalniach odkrywkowych, co przedłuży działanie samych kopalni. Dzięki temu zatrudnienie pracujących tam osób może się wydłużyć o dziesięć lat, poza tym nie trzeba będzie niszczyć środowiska i otwierać nowych odkrywek – powiedział ostatnio Gazecie Wyborczej Włodzimierz Ehrenhalt – wiceprezes Stowarzyszenia Energetyki Odnawialnej.

a