Przedsiębiorcy popierają m.in zaproponowane przez premiera ograniczenie przywilejów emerytalnych, podniesienie wieku emerytalnego, racjonalizację systemu rolniczych ubezpieczeń społecznych oraz przyśpieszenie prywatyzacji. Krajowa Izba Gospodarcze pozytywnie ocenia również fakt, iż plan objął tak ważne dla rozwoju polskiej gospodarki sfery jak innowacyjność oraz edukacja, jak również wdrożenie e-administracji.
Szukanie oszczędności w systemie ubezpieczeń społecznych wydaje się być najefektywniejszym sposobem ograniczenia zadłużenia budżetowego. Z danych wynika bowiem, że zadłużenie systemu ubezpieczeń społecznych jest wyższe niż deficyt całego sektora finansów publicznych. Środowisko przedsiębiorców popiera również propozycje dotyczące przyspieszenia prywatyzacji. - Liczymy na to, że działania ograniczające uczestnictwo państwa w gospodarce, jak również wzmacniające efektywność zarządzania majątkiem państwowym nie pozostaną hasłami – komentuje Andrzej Arendarski, prezes KIG, wiceprezes Eurochambres.
Jednym z elementów „Planu rozwoju i konsolidacji finansów publicznych” jest ograniczenie wzrost zadłużenia poprzez wprowadzenie limitu wzrostu wydatków niesztywnych budżetu o maksymalnie 1 proc. ponad inflację. Zdaniem KIG, ta zasada będzie efektywna jedynie w połączeniu ze stopniowym ograniczaniem poziomu wydatków sztywnych, stanowiących około 75 proc. ogółu kosztów budżetowych. Zastrzeżenia KIG budzi również pomysł ograniczania możliwości odliczania podatku naliczonego od zakupu pojazdów samochodowych oraz paliwa do ich napędu. Może to wpłynąć negatywnie na działalność przedsiębiorstw i znacząco zwiększy koszty ich funkcjonowania. Uzdrowienie finansów publicznych nie może odbywać się kosztem zwiększenia obciążeń fiskalnych.
- Plan rozwoju i konsolidacji finansów publicznych to, jak do tej pory, zbiór ogólnych założeń. Jego realizacja wymaga przedstawienia konkretnych rozwiązań prawnych, wdrożenia efektywnego dialogu z wszystkimi partnerami społecznymi oraz jak najszybszego przyjęcia przez parlament. Mam nadzieję, że w roku wyborczym nie zabraknie rządowi determinacji do wprowadzania koniecznych zmian w sferze finansów publicznych – mówi Andrzej Arendarski.{jumi [*3]}
