czwartek, kwiecień 18, 2024
Follow Us
poniedziałek, 11 sierpień 2014 00:00

Bezrobocie rodzi stres i... uzależnienia Wyróżniony

Napisane przez M. Andrzejczak
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Bezrobocie rodzi stres i... uzależnienia www.wolmed.pl

Specjaliści na całym świecie obserwują zależność między sytuacją ekonomiczną, a zdrowiem mieszkańców. Relacja jest prosta – przy pogarszającej się sytuacji kryzysowej następuje wzrost liczby osób uzależnionych. I to nie tylko od alkoholu, ale i leków, czy narkotyków.

Niejednokrotnie sięgnięcie po używki jest próbą ucieczki od przytłaczającej rzeczywistości i niemożności poradzenia sobie z problemami. Tylko kwestią czasu pozostaje podjęcie decyzji o podjęciu leczenia i rozpoczęcie terapii.

Sytuacja na rynku pracy jest bardzo dynamiczna – dziś masz pracę, jutro rejestrujesz się w "pośredniaku". I to bez względu na staż pracy czy wykształcenie. Niepewność co do przyszłości i obawa przed utratą pracy to dla wielu osób, niestety, chleb powszedni. Tego typu obawy, które wielu osobom towarzyszą w codziennym życiu, rodzą frustrację i zniechęcenie. Są źródłem pogarszających się relacji z rodziną, przyjaciółmi, znajomymi. Wiele osób zaczyna szukać lekarstwa na codzienne zmartwienia, by choć na chwilę uciec od negatywnych wpływów na psychikę. Wydaje się, że jedynym sposobem (i zarazem najłatwiejszym) jest ucieczka w odprężający, ale i niezmiernie zgubny alkohol, leki uspokajające, narkotyki.
Jak mówi lekarz specjalista psychiatra, Sławomir Wolniak, ordynator Kliniki Wolmed w Dubiu k. Bełchatowa, myśl o sięgnięciu po używki zazwyczaj następuje na skutek długotrwałego stresu. Alkohol sobie z nim jednak nie poradzi, a wywołany przez sytuacje stresowe alkoholizm należy leczyć, nie czekając na poprawę sytuacji życiowej, która mogłaby zmobilizować osobę uzależnioną do walki z nałogiem. - W procesie leczenia alkoholizmu kluczowe jest odpowiednie uargumentowanie konieczności podjęcia terapii – mówi Sławomir Wolniak. - Bo tylko wtedy ma ona sens, gdy osoba uzależniona będzie chciała ją rozpocząć i sama ujrzy w niej szansę dla siebie w powrocie do normalnego życia, wolnego od nałogu.
Istotne jest, by najbliżsi poznali przebieg procesu odtruwania oraz późniejszej terapii, co pozwoli na przeprowadzenie rzeczowej rozmowy z osobą uzależnioną. Alkoholik (ale też i narkoman) sam nie poradzi sobie z nałogiem. - Z doświadczenia wiem, że minimalizuje on negatywne konsekwencje swojej choroby i zazwyczaj im zaprzecza – twierdzi lekarz - Przyspieszenie procesu leczenia umożliwia realizowanie programu interwencji kryzysowej. Polega on na konfrontacji z chorobą, uzmysłowienie osobie uzależnionej, jak wiele traci z życia (oraz ile jeszcze może stracić), jeśli nie podejmie leczenia i nie zerwie z nałogiem.
Pierwszym krokiem w leczeniu jest detox. Trwa on co najmniej trzy doby i odbywa się pod ścisłą kontrolą i opieką lekarza i pielęgniarki. Przy pomocy kroplówek organizm oczyszcza się z toksyn. Po takim odtruciu pacjenci odczuwają dyskomfort, który – przy samodzielnej próbie zerwania z alkoholem - zazwyczaj jest przyczyną zaprzestania abstynencji. Dlatego podawane przez lekarza leki mają pomóc w przetrwaniu takiego kryzysu. A są to leki przeciwwymiotne, objawowe, elektrolity, witaminy i glukoza. U osób zagrożonych, po tak zwanych "ciągach", stosowane są też leki, które oczyszczają mózg z toksyn. Po zakończeniu leczenia farmakologicznego rozpoczyna się terapia. - Polega ona na otoczeniu osoby uzależnionej opieką psychologa i psychoterapeuty, przy pomocy których uczy się, czym jest choroba alkoholowa i jakie przemiany zachodzą w organizmie podczas długotrwałego picia – stwierdza S. Wolniak. - Ważna jest dbałość o higienę psychicznego życia, aby w przyszłości nie ulegać pułapkom nałogu. Istotne są też inne elementy – dieta, umiejętność relaksu, aktywność fizyczna i intelektualna. Rozmowy z terapeutą pozwalają na uzmysłowienie osobie uzależnionej ogromnych spustoszeń, jakich w jej życiu dokonał alkohol. Alkoholik zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że zaczyna nowe życie, a przy pomocy bliskich jest w stanie zachować abstynencję.

a