poniedziałek, 11 wrzesień 2017 11:46

Greenfieldowe inwestycje

Napisane przez Juliusz Bolek
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
pexels.com

Sprawy zawodowe sprawiły, że przez ostatni rok dużo podróżowałem po Polsce. Stwierdzam, że nasza ojczyzna jest bardzo zróżnicowana. Nie tylko w ten sposób, że są góry, jeziora, rzeki, morze, lasy, pola, miasta, wsie itd. Jest też różnorodna mentalnie i infrastrukturalnie itp. Tę różnorodność można podziwiać, cieszyć się nią, a także korzystać z niej.

W Polsce są obszary ze stałym wysokim bezrobociem oraz takie, gdzie brakuje rąk do pracy. I nawet desant 2.000.000 Ukraińców nic w tej sprawie nie zmienia. Na niektórych terenach ludzie szanują pracę i kochają swoja ojczyznę, a na niektórych terenach panuje marazm, lenistwo, obojętność i bylejakość. Nic jednak nie jest na stałe. Perspektywy, ambicje, nadzieje zmieniają rzeczywistość i zaangażowanie ludzi. To uruchamia wiele procesów społecznych, biznesowych, a nawet politycznych.

Na przeobrażenia największy wpływ mają inwestycje. Tak było kiedyś (Żyrardów, Tarnobrzeski Okręg Przemysłowy, Gdynia itd.) i jest teraz. Obecnie zaczyna być wdrażana nowa koncepcja biznesowa tzw. inwestycji greenfieldowych, na terenach bez infrastruktury. W dłuższej perspektywie takie przedsięwzięcia mają stanowić impuls do powstawania nowych miejsc pracy. Ma to mieć miejsce bezpośrednio w powstającym przedsiębiorstwie oraz infrastrukturze, która temu towarzyszy.

Przykładem realizacji takiej idei jest inicjatywa B.D. Art Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Sp.k., która należy do grona największych na świecie producentów luster, ram oraz listew ramiarskich. Dowiedziałem się, że Zarząd , podjął decyzję o budowie Huty Szkła Płaskiego w Leszkowicach, w powiecie lubartowskim, w województwie lubelskim. Przedsiębiorstwo już zainwestowało w zakup, za blisko 4.000.000 zł, 38 ha gruntu z pokładami piasku.

Planowane zatrudnienie zakłada bezpośrednie zaangażowanie ok. 250 pracowników. Szacuje się, że łącznie na rzecz huty będzie pracować 800 osób.

Huta Szkła Płaskiego w Leszkowicach ma zapewnić produkcję potrzebną do wyrobu luster, okien i elewacji, przy zastosowaniu najnowocześniejszej, ekologicznej technologii. Właściciel Bogdan Pęski jest przekonany o sukcesie  przedsięwzięcia, albowiem zakłada, że w najbliższych latach, w Polsce, w znaczący sposób wzrośnie popytu na szkło. Przeświadczenie to wynika z wiedzy, że normy unijne wymagają od producentów okien, aby od 2018 r. wszystkie one miały trzy szyby, zaś od 2022 r. – cztery. Według założeń inwestora, produkcja w Hucie, pozwoli w sposób znaczący ograniczyć import z Chin. Wygranie konkurencji cenowej z Państwem Środka będzie sukcesem.

Przedsięwzięcie ma kosztować ok. 400.000.000 zł. Inwestor przewiduje, że w sfinansowaniu projektu pomogą środki pochodzące z: funduszy unijnych, grantu rządowego oraz kredytu, zaciągniętego w banku komercyjnym.  Tego typu inwestycja wpisuje się w koncepcję strategię zrównoważonego rozwoju wicepremiera Mateusza Morawieckiego, szczególnie uwzględniając fakt, że fabryka powstaje we wschodniej, mało uprzemysłowionej, części Polski. Miejmy nadzieję, że Huta Szkła Płaskiego doprowadzi do zwiększenia potencjału industrializacyjnego nie tylko powiatu lubartowskiego, ale wpłynie pozytywnie dla całej Lubelszczyzny.

Właściciela Bogdana Pęskiego znam od lat. Wiem, że jest wizjonerem-praktykiem, dlatego trzymam kciuki za jego pomysł i życzę Mu sukcesu. W ten sposób, zresztą, życzę sukcesu również Lubelszczyźnie i Polsce czyli nam wszystkim.