Mimo stosunkowo dużej gotowości Polaków korzystających z internetu do przejścia na elektroniczne formy rachunków za popularne usługi, nadal aż 89 proc. faktur przychodzi do odbiorców indywidualnych w formie papierowej. Jednocześnie stosunkowo niewiele firm podejmuje działania skłaniające klientów do rezygnacji z otrzymywania drukowanych faktur. - Najczęściej do rozliczeń elektronicznych przekonują Polaków firmy telekomunikacyjne – komentuje Nobert Kilen z Think Kong, współautor raportu – Inne branże są mniej aktywne i w rezultacie tylko 15 proc. Polaków przyznaje, że ostatnio spotkało się takimi propozycjami.
Do zalet otrzymywania rachunków w formie elektronicznej, zwolennicy takich rozwiązań zaliczają przede wszystkich wygodę. Taki argument wskazuje aż 66 proc. osób, które chętnie płaciłyby za usługi na podstawie elektronicznych obrazów faktur. Następne wskazywane atrybuty e-rozliczeń to np. łatwe dokonywanie płatności (25 proc. wskazań), możliwość prostego uzyskania informacji o otrzymanym rachunku (22 proc.), gromadzenia wszystkich rachunków w jednym miejscu, a także szybszego niż w przypadku tradycyjnych metod dostarczania dokonywania płatności (po 18 proc.). Jedynie 6 proc. respondentów wskazało jako zaletę rozliczeń elektronicznych ich aspekt ekologiczny.
- Odsetek konsumentów otrzymujących obraz faktury w formie elektronicznej w Polsce w porównaniu do innych krajów jest nadal bardzo niski. To niecałe 25 proc. Dużo mniej niż w większości krajów Europy – podkreśla Krzysztof Chmielewski z Ipsos Polska. - Każdy z nas otrzymuje cztery lub pięć faktur miesięcznie. Skłonienie choćby części osób do przejścia na elektroniczne formy rozliczeń to dla każdego dużego usługodawcy wielomilionowe oszczędności – dodaje Kilen. Raport „F-Inbox” został przygotowany na podstawie badania przeprowadzonego w sierpniu 2011 r. z wykorzystaniem metody CAPI. Partnerami projektu badawczego są Krajowa Izba Rozliczeniowa oraz PKPP „Lewiatan”.
{jumi [*9]}