Analizę możliwych skutków tych zmian przygotowała spółka Janpul, wskazując na ryzyko gigantycznych odszkodowań oraz negatywny wpływ na rynek mieszkaniowy.
W obliczu ryzyka gigantycznych odszkodowań oraz negatywnego wpływu na rynek mieszkaniowy, inwestorzy i mieszkańcy apelują o pilne działania.
Zmiany planistyczne zagrożeniem dla Warszawy
Obecnie obowiązujące plany zagospodarowania obejmują zaledwie 45% powierzchni miasta, a aktualnie procedowanych jest aż 184 projektów zmian, dotyczących 24% stolicy. Szczególny niepokój budzi projekt uchwały dla rejonu Brzezin na Białołęce. Zgodnie z analizą przedstawioną przez spółkę Janpul, plany te są oparte na przestarzałych założeniach z 2006 roku, które nie uwzględniają dzisiejszych potrzeb społecznych i gospodarczych.
Powrót do przeszłości i brak konsultacji
Przygotowywane zmiany bazują na założeniach sprzed niemal dwóch dekad, co pozwala na omijanie nowoczesnych przepisów i standardów urbanistycznych. Co gorsza, proces planistyczny prowadzony jest bez szerokich konsultacji społecznych, co pozostawia mieszkańców i inwestorów bez realnego wpływu na decyzje kluczowe dla przyszłości ich dzielnic.
Milionowe straty i zagrożenie dla inwestycji
Prognozy finansowe miasta są rażąco zaniżone – potencjalne odszkodowania mogą przekroczyć 200 mln zł, co znacząco obciąży budżet miasta i zagrozi realizacji innych inwestycji. Decyzje te negatywnie wpływają na projekty deweloperskie, takie jak osiedle „Dobka”, które miało zapewnić 436 mieszkań dla warszawskich rodzin.
Kryzys mieszkaniowy w stolicy
Zmiany ograniczą rozwój budownictwa wielorodzinnego, pogłębiając deficyt mieszkań i prowadząc do wzrostu cen nieruchomości. Jednocześnie miasto straci szansę na rozwój infrastruktury, która miała być finansowana przez prywatnych inwestorów.
Spółka Janpul w obronie interesu społecznego
Janpul sp. z o.o. podjęła kroki prawne i apeluje o otwartą debatę na temat planowanych zmian. Spółka podkreśla, że procedowana uchwała jest niezgodna z interesem Białołęki i całej Warszawy, gdyż ogranicza dostępność mieszkań i negatywnie wpływa na lokalną społeczność.