A to dlatego, że rynek przejęły w tej chwili wielkie sieci budomarketów oraz internetowe sklepy budowlane – czasem działające przy sklepach stacjonarnych, a czasem wyłącznie jako e-commerce. Artykuły budowlane, wyłączając wyposażenie wnętrz, nie wymagają często oględzin na miejscu – można je zamawiać na podstawie zdjęć lub informacji o marce, wadze/objętości i przeznaczeniu.
Spojrzenie wstecz – sklepy budowlane online w Polsce i na świecie
Sprzedaż internetowa na całym świecie rejestrowała stabilny wzrost na przestrzeni ostatnich kilku lat. Według danych Gemius, jej wzrost w 2019 r. wyniósł 6% w stosunku do roku 2018 a jej obroty sięgały 11,7mld euro. Rozwój sprzedaży internetowej wiąże się z wieloma czynnikami, z których najważniejsze to:
- łatwość dostępu do produktów i materiałów,
- rozwijające się metody płatności, których w powszechnym użyciu doliczyć można się już kilkanaście,
- rozwijający się rynek usług logistycznych, co wpływa na zwiększenie konkurencji i spadek cen usług, związanych z dostawami,
- coraz czytelniejsze i bardziej przyjazne platformy sprzedażowe,
- systemy promocji,
- uregulowania prawne, sprzyjające bezpieczeństwu kupujących.
O ile lata poprzednie nie wiązały się ze spektakularnymi wzrostami, to rok 2020 można uznać za prawdziwą rewolucję. Zagrożenie koronawirusem i wprowadzone w związku z nim restrykcje, sprawiły, że znaczna część sprzedaży stacjonarnej przeniosła się do sieci. Nie dysponujemy jeszcze dokładnymi danymi za rok 2020, ale wstępne dane szacunkowe pokrywają się z analizami Retailx i wskazują na wzrost rynku (rok do roku) prawie 30% a łącznych obrotów do ponad 20mld euro.
Jak na rynku internetowym wypadają sklepy budowlane?
Według analizy IBP Research wielkość dystrybucji materiałów budowlanych w Polsce wyniosła w 2020r. 53 mld złotych. Popyt na artykuły budowlane online wśród osób ankietowanych przez Gemius w 2019 r. wyniósł około 24% a według danych Grupy PSB w roku 2020 zwiększył się o około 7%, co pokrywa się z ogólnym wzrostem sprzedaży w tym sektorze.
Przeważającą część tortu spośród sklepów budowlanych (w tym z wyposażeniem domu i ogrodu), zarezerwowali (według respondentów) najwięksi rynkowi gracze:
- Allegro około 22%,
- Castorama 18%,
- OBI 15%
- Leroy Merlin 13%.
Całkiem dobrze radzą sobie też średniej wielkości firmy zorientowane na klienta, który szuka materiałów spoza oferty dużych marketów lub na profesjonalistę z branży budowlanej. Przykładem takiego sklepu jest kim24.pl
Jak możemy zauważyć, w internetowej sprzedaży praktycznie nie istnieje żaden skład budowlany, operujący lokalnie. Być może przyczyn tego należy szukać w zasięgu ich działalności, rodzaju klientów, braku ambicji pretendowania do roli dystrybutora krajowego, czy też wąskiej ofercie.
Jakie artykuły budowlane kupują klienci w sklepach internetowych?
Wśród artykułów budowlanych najczęściej kupowanych za pośrednictwem platform e-sprzedażowych, znajdują się:
- materiały wykończeniowe (płytki, gładzie, farby, tapety, gotowe wyroby drewniane, jak drzwi, czy typowe schody, panele),
- materiały instalacyjne w tym wanny, umywalki, baterie, zawory,
- artykuły elektryczne (akcesoria, kable, lampy),
- gotowe produkty wyposażenia i aranżacji wnętrz.
Łatwo się zorientować, że kupowane w Internecie artykułu budowlane dotyczą „lekkiego” budownictwa i ograniczają się właściwie do klienta indywidualnego. Dzieje się tak dlatego, że „ciężkie” materiały budowlane (pustaki, cement, prefabrykaty, stal zbrojeniowa, konstrukcje) dotyczą w przeważającym zakresie rynku inwestycyjnego, który niezależnie od koniunktury nieco odmiennie komunikuje się z klientem.
Z punktu widzenia klienta indywidualnego, bardzo użyteczne są blogi na temat budowy i remontów, które można znaleźć na stronach sklepów internetowych. Przykładem kopalni rzetelnych informacji i materiałach budowlanych i wykończeniowych jest blog wspomnianej wcześniej firmy Kim24: https://kim24.pl/pl/blog
Wszystko wskazuje na to, że na pełne dane sprzedaży artykułów budowlanych online przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Jednakże, odpowiadając na pytanie postawione w tytule, z dużą dozą pewności możemy stwierdzić, że wciąż rozwijająca się e-sprzedaż będzie w kolejnych latach dominującą gałęzią dystrybucji materiałów budowlanych trafiających do klienta indywidualnego.