{jumi [*4]}Jak dowiedział się dziennik "Polska", w otoczeniu ojca Rydzyka zapanowała panika pomieszana z wściekłością. W związku z tym prowadzone są z TVP gorączkowe negocjacje.
Sygnał TV Trwam przesyłany jest na satelitę Astra za pomocą transpondera, który TVP dzierżawi od firmy Astry do 31 maja tego roku. O tym, że zarząd TVP chce zwrócić ten transponder, wiadomo było już od dawna, jednak nikt z współpracowników ojca Rydzyka nie przewidywał takiego scenariusza. Fundacja "Lux Veritatis" posiada bowiem wiążącą umowę z TVP do końca 2010 roku. Umowę na przesyłanie sygnału TV Trwam z satelity Astra podpisała TVP z fundacją ojca Rydzyka kilka lat temu.
Już wówczas TVP wynajmowała od SES Astra dwa transpondery. Jednak możliwość zwrotu jednego z nich wynegocjowano za kadencji prezesa Farfał, który przedłużał z SES Astra umowy na ich dzierżawę. Zresztą z jego prezesurą zakończone zostały ambitne plany stworzenia darmowej platformy cyfrowej TVP – a do tego właśnie niezbędne były te transpondery.
Niestety nowy zarząd wyłoniony dzięki porozumieniu PiS i SLD zaniechał tworzenia cyfrowej telewizji. Zaś TVP może teraz , pod pretekstem oszczędności, 1 czerwca zwrócić Astrze transponder. Ale czeka ich obecnie nie lada zadanie. Trzeba bowiem przenieść TV Trwam i TVP Polonia na drugi transponder, który pracuje w specjalnej technice kierowanej wyłącznie na Polskę (tzw. spot-beam) – na specjalne życzenie TVP. Jednym słowem teraz Polacy mieszkający w krajach Zachodniej Europy nie mają dostępu do TV Trwam i Radia Maryja, ale przede wszystkim do TVP Polonia.
W Polsce zaś obywatele będą mieli kłopoty z odbiorem niektórych kanałów TVP, jak TVP Historia czy TVP Info, bo te kanały od czerwca dostępne będą wyłącznie w standardzie MPEG-4 za pomocą nowoczesnych odbiorników HD – które w domach Polaków prawie nie występują.
{jumi [*9]}
