- Jesteś tutaj:
- Start
- Biznes
- Gospodarka
- wzrost gospodarczy
Produkt Krajowy Brutto (ceny stałe średnioroczne roku poprzedniego, niewyrównany sezonowo) wzrósł o 3,9% r/r w II kw. 2017 r. wobec 4% wzrostu r/r w poprzednim kwartale, podał Główny Urząd Statystyczny (GUS) w szybkim szacunku tych danych.
W ubóstwie skrajnym żyło ok. 5% osób w 2016 r. wobec ok. 7% w 2015 r., a w ubóstwie relatywnym - nieco mniej niż 14% osób w 2016 r. wobec niecałych 16% w 2015 r., wynika z danych Głównego Urzędu Statystyczny (GUS).
Wzrost PKB w I kw. br. w wysokości 4% r/r to rezultat zarówno dużego optymizmu Polaków, jak i poprawy dynamiki aktywności inwestycyjnej, uważa wicepremier, ministra rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki. Według niego, dane te potwierdzają zapowiadane przeze niego wyraźne przyspieszenie tempa wzrostu PKB w Polsce już w tym roku.
Obok zmian w podejściu do roli medycyny pracy w ochronie zdrowia pracowników ważnym elementem polityki zdrowia publicznego jest uwzględnienie dodatkowej refundacji leków w programach zdrowotnych pracodawców. Kompleksowe podejście do zdrowia pracownika obejmujące profilaktykę, opiekę medyczną oraz dodatkową refundację do zakupu leków pozwoli pracownikowi w pełni wykorzystać swój potencjał i efektywnie działać. Tylko zdrowi i aktywni zawodowo obywatele generują wzrost gospodarczy.
Można z dystansem podchodzić do ocen agencji ratingowych, szczególnie, jeśli te nie kryją, że na te oceny ma wpływ bieżąca polityka. Można z dystansem słuchać katastroficznych prognoz ortodoksyjnych liberałów i przeciwników rozbudowanej polityki socjalnej. Nie można jednak przymykać oczu na twarde dane dotyczące gospodarki. Tym bardziej, gdy – jak w przypadku Polski – dane te budzą niepokój. Nie ma jeszcze powodów do paniki i do czarnowidztwa, jednak lekceważenie negatywnych sygnałów byłoby po prostu dużą nieodpowiedzialnością.
Coraz lepsza sytuacja na rynku pracy, niskie ceny oraz rosnąca dynamika inwestycji przedsiębiorców napędzą wzrost polskiego PKB. NBP szacuje, że gospodarka wzrośnie w tym roku o 3,6 proc., a w kolejnych dwóch latach tempo będzie zbliżone. Bank prognozuje także spadek bezrobocia, powrót inflacji przed końcem tego roku oraz stopniowe umacnianie złotego.
Przez ostatnie tygodnie inwestorzy na całym świecie przeżywali trudne chwile. Korekta zapoczątkowana w Stanach Zjednoczony w drugiej połowie września dała sygnał do wyprzedaży akcji na globalnych rynkach.
Gospodarki państw rozwiniętych – Stanów Zjednoczonych, UE i Japonii – mają przed sobą coraz lepsze perspektywy i powoli odrabiają straty, jakie przyniósł im światowy kryzys finansowy. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja tzw. państw BRIC, czyli Brazylii, Rosji, Indii oraz Chin. Od ponad roku ich gospodarki rozwijają się znacznie wolniej od wieloletniej średniej. W efekcie tego lokalne waluty oraz indeksy giełdowe zanotowały silne spadki.
a