- Jesteś tutaj:
- Start
- Biznes
- Gospodarka
- banki
Sektor bankowy ogranicza wymagania i formalności konieczne do otwarcia konta, starając się zapewnić uchodźcom możliwość lokowania pieniędzy na rachunkach.
Niemal 30% banków w Polsce traktuje dyrektywę Payment Services Directive 2 (PSD2) jako szansę, a 14% jako zagrożenie dla swojej działalności, wynika z badania firmy doradczej Deloitte, dotyczącego stopnia dostosowania się do nowych przepisów. Z kolei 43% ma do niej stosunek neutralny.
Wartość kredytów w Polsce dla sektora niefinansowego po pierwszym półroczu wynosiła 939 mld zł. Dług sektor prywatnego to blisko 75 proc. PKB, czyli dużo poniżej granica ryzyka ustalonej przez Komisję Europejską (133 proc.). Bardziej zadłużeni są konsumenci niż przedsiębiorcy i to oni mają częściej problemy ze spłatą zobowiązań. Odsetek złych kredytów nie jest jednak wysoki.
Spada liczba banków komercyjnych w Polsce. Jeszcze kilka la temu było ich 50, teraz ich liczba nie przekracza 40. Konsolidacja będzie postępować, bo przy obecnych wymogach biznesowych mniejsze banki nie mają racji bytu. Aktywną rolę w tym procesie chce odgrywać PZU, który czeka na decyzje KNF-u w sprawie przejęcia akcji Alior Banku.
Zagrożenie skimmingiem, czyli kradzieżą poprzez skopiowanie danych z paska karty płatniczej, rośnie. Aby ograniczyć ryzyko, przy płatnościach kartą trzeba zachować szczególną ostrożność. Eksperci radzą, by nie spuszczać karty z oczu, a przy podejmowaniu środków z bankomatu zwrócić uwagę, czy nie ma na nim dodatkowych nakładek lub kamer, które mogłyby służyć kopiowaniu danych.
Tak, rozumiem. Nie może być powtórek z Amber Gold, przyznaję iż część winy za problemy tzw frankowiczów leży po stronie banków, które robią wszystko by wcisnąć mało rozgarniętym klientom produkty, na których najwięcej zarobią.
Gazeta Finansowa po raz kolejny przyznała Plusy i Minusy Tygodnia. Tym razem negatywnie wyróżniony został Mateusz Szczurek, minister finansów.
Wzrasta liczba wyłudzeń kredytów, szczególnie gotówkowych i ratalnych. Oszuści najczęściej wyłudzają tego typu pożyczki, bo najłatwiej je uzyskać i wydać. W pierwszym półroczu br. tylko na podstawie skradzionych dokumentów próbowano wyłudzić kredyty na ok. 250 mln zł. Banki nie mają jednolitego, systematycznego sposobu walki z wyłudzeniami.
‒ Skala wyłudzeń kredytów jest trudna do oszacowania. Przykładowo dane InfoDOK-u za I półrocze 2014 roku, przy czym – podkreślam – chodzi tu o wyłudzenia kredytów na bazie skradzionych dokumentów, pokazują, że na 60 tys. dokumentów tożsamości doszło do ponad 4 tys. prób wyłudzeń kredytów na ich bazie. To próby wyłudzeń na kwotę ponad 250 mln zł – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Łukasz Baranowski, szef Zarządu Wywiadu Ekonomicznego.
Trudno oszacować, ile wyłudzeń ma miejsce za pomocą innych metod. Baranowski podkreśla, że najczęściej dochodzi do wyłudzeń kredytów gotówkowych, konsumpcyjnych. Tego typu pożyczki nie tylko najłatwiej uzyskać, lecz także można wydawać pieniądze z nich w niemal nieograniczony sposób.
Drugim typem kredytów, które często są udzielane nieuczciwym klientom, to kredyty ratalne. Oszuści wykorzystują fakt, że udziela się ich w punktach sprzedaży sprzętu AGD lub RTV. Weryfikacja jest wtedy trudniejsza, a procedura uproszczona, łatwiej więc wyłudzić pożyczkę.
‒ Niestety, tendencja jest cały czas wzrostowa – dodaje Baranowski. ‒ Zauważamy, że większość wyłudzeń ma miejsce jednak w dużych miastach wojewódzkich powyżej 100-150 tys. mieszkańców.
Tłumaczy, że w małych miejscowościach zdarza się mniej prób wyłudzeń, bo mieszkańcy są mniej anonimowi. Ponieważ urzędnicy w bankach często znają klientów, próba oszustwa ma mniejsze szanse powodzenia.
Taki nieformalny mechanizm zabezpieczający nie działa jednak w dużych aglomeracjach. Baranowski zauważa, że choć banki dostrzegają problem wyłudzeń i zwracają na niego coraz większą uwagę, to brakuje im jednolitych metod walki z tym zjawiskiem.
‒ W naszej ocenie cały czas brakuje jednoznacznej, usystematyzowanej wiedzy w tym zakresie, jednoznacznych schematów postępowania. Każda z instytucji finansowych stara się ten problem rozwiązywać we własnym zakresie, nie zawsze skutecznie. Dlatego uważamy, że należy dalej drążyć temat, by wypracować uniwersalne standardy dla wszystkich instytucji finansowych – apeluje Baranowski.
a