{jumi [*4]}Rozwiązania te mają wielkie znaczenie dla naszego kraju. Tona mączki sojowej kosztuje ok. 1500 zł, a mączek zwierzęcych – 400 zł. Dzięki nowym przepisom istnieje szansa na obniżenie cen wyrobów mięsnych na rynku unijnym, w tym w Polsce. Na temat nowych możliwości wykorzystywania mączek zwierzęcych dyskutowano na zakończonym w połowie czerwca w Irlandii Kongresie EFRA – przedstawicieli głównie europejskich firm i ekspertów związanych z przetwarzaniem tłuszczów i odpadów zwierzęcych. Ostatnie przepisy UE dotyczą możliwości skarmiania paszami z dodatkiem mączki z odpadów zwierzęcych. Należy przy tym zachować tzw. skarmianie krzyżowe. Oznacza to, że trzodę wieprzową można skarmiać mączkami z drobiu i odwrotnie, by nie doprowadzić do zachorowań niebezpiecznych później dla ludzi. Odpady tzw. pierwszej kategorii, czyli mózgi i oczy oraz zwierzęta padłe, przeznaczone są wyłącznie do spalania.
- Dyrektywy unijne nakazują też wzmożoną kontrolę poprzez sprawdzanie pochodzenia mączek wprowadzanych do handlu i ich regularne badania laboratoryjne. Obecnie urządzenia techniczne i testy pozwalają w 90 proc. ustalić pochodzenie białka zwierzęcego. Chodzi o wyeliminowanie działań nielegalnych, a w efekcie niebezpiecznych, takich jak dodawanie mączek do pasz dla rogacizny (krów) czy niestosowania skarmiania krzyżowego – twierdzi ekspert, dr Jerzy Byczyński.
Na konferencji w Irlandii mówiono także o coraz częstszym wykorzystywaniu biodiesla z dodatkiem mączek zwierzęcych w krajach europejskich. Produkty te mogą być szeroko stosowane na tym polu, bowiem mają kaloryczność taką jak soja, a są przy tym trzykrotnie tańsze.
{jumi [*9]}