piątek, kwiecień 19, 2024
Follow Us
piątek, 08 kwiecień 2011 07:05

Bezstronność i niezależność arbitrów

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Marek Furtek - prezes Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej Marek Furtek - prezes Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej kurier365.pl

Jedną z fundamentalnych gwarancji rzetelności postępowania przed sądem polubownym stanowi bezstronność i niezależność arbitrów.

{jumi [*4]}Podczas konferencji na ten temat zorganizowanej przez Sąd Arbitrażowy (SA) przy KIG w Warszawie, prof. Józef Okolski zwrócił uwagę, iż w tego typu sądownictwie orzekają adwokaci i radcowie prawni, a nie zawodowi sędziowie, toteż muszą oni szczególnie dbać o przestrzeganie zasady bezstronności. - Tymczasem - twierdzi Marek Furtek, prezes SA KIG - szerzy się zjawisko tzw. taktyki partyzanckiej. Podczas niektórych postępowań celowo składane są wnioski o wyłączenie ze składu orzekającego arbitrów reprezentujących przeciwną stronę. Chodzi o odwleczenie w czasie zakończenia danej sprawy, bądź o wywieranie w ten sposób na nich presji w kierunku uzyskania korzystnego rozstrzygnięcia. Sprawa jest o tyle istotna, iż SA KIG rocznie zajmuje się ponad 400 sprawami.

Konsekwencje braku bezstronności i niezależności regulują przepisy prawa, a także regulaminy sądów polubownych. W postępowaniu polubownym mamy jednak do czynienia nie tylko z „grzechami” arbitrów, ale i z niezrozumieniem zasad postępowania przez strony. Arbiter nie jest bowiem pełnomocnikiem procesowym strony, który ma kierować się jej interesem, a musi zachować pełną obiektywność i niezależność, rozpoznając spór. Podczas konferencji pytano, jakie muszą zajść przesłanki, by można było uznać, że te kryteria zostały spełnione? Jeśli chodzi o bezstronność, to na pewno musi ona uwzględniać równoprawne traktowanie stron bez względu na okoliczności, brak jakichkolwiek wątpliwości co do braku relacji łączących arbitra z drugą stroną postępowania bądź jej pełnomocnikiem, a także bezstronne rozstrzyganie sporu. Z kolei niezależność oznacza m.in. obiektywne korzystanie przez arbitra z wiedzy i doświadczenia, brak zależności arbitra od jednej ze stron postępowania i brak stosunku podporządkowania którejkolwiek ze stron. Niezależność to również samodzielne podejmowanie przez arbitra wszelkich decyzji w toku postępowania i niepoddawanie się żadnym naciskom zewnętrznym. Strony postępowania nie zawsze mają świadomość, że zasady bezstronności i niezależności, tak istotne w postępowaniu przed sądami powszechnymi, są nie mniej ważne w arbitrażu. Zdarza się, że strona żywi przekonanie, iż arbiter, którego wybiera do rozstrzygania dotyczącego jej sporu, jest zobowiązany do reprezentowania jej interesów i poglądów – słowem, że jest jej rzecznikiem, niczym adwokat. Z kolei najczęstsze grzechy samych arbitrów polegają m.in. na demonstrowaniu poparcia dla jednej strony poprzez rodzaj i sposób zadawania pytań, dopuszczenie tylko niektórych wniosków dowodowych, a także na naciskaniu na stronę, by zawarła ugodę na niezbyt korzystnych warunkach. Zdarza się, że arbitrzy nakłaniają strony do składania zobowiązań nieznajdujących poparcia w obowiązujących przepisach. Możliwość składania wniosku o wyłączenie z danej sprawy arbitra przewiduje również regulamin SA KIG. Okoliczności, które uzasadniają taki wniosek, to m.in.:

  • rozpoznawanie sprawy przez arbitra będącego prawnikiem powiązanym z firmą prawniczą pełnomocnika jednej ze stron,
  • zasiadanie przez arbitra w zarządzie lub radzie nadzorczej jednej ze stron, lub spółki ze stroną powiązanej,
  • doradzanie przez arbitra stronie, która go powołała (także w przypadku sytuacji, gdy arbiter wcześniej był pełnomocnikiem jednej ze stron postępowania),
  • posiadanie przez arbitra znaczącego interesu finansowego w jednej ze stron lub w wyniku sprawy.

{jumi [*9]}

a