Na rozpoczynającym się szczycie klimatycznym w Meksyku Polska powinna zażądać rewizji europejskiej polityki wobec zmian klimatu, a nie debatować o redukcji emisji dwutlenku węgla.
{jumi [*4]}Jak co roku tysiące biurokratów, ekologów i lewicujących polityków zbiera się na szczycie klimatycznym ONZ. Zeszłoroczna konferencja w Kopenhadze zakończyła się kompromitacją, gdy wyszło na jaw, że naukowcy fałszowali wyniki badań nad klimatem, tak aby udowodnić hipotezę o gwałtownym ocieplaniu się klimatu. – Dzięki temu nie udało się uchwalić dokumentu zastępującego Protokół z Kioto – tłumaczy Tomasz Teluk, autor książki „Mitologia efektu cieplarnianego”, nagrodzonej w 2009 r. międzynarodową Templeton Freedom Award. Według Instytutu Globalizacji „Protokół Kopenhaski” ustanawiałby de facto rząd globalny, bowiem państwa-sygnatariusze dokumentu zrzekałyby się części suwerenności na rzecz międzynarodowej instytucji, decydującej o przyznawaniu limitów na emisję dwutlenku węgla. – W ten sposób biurokraci decydowaliby kto, gdzie i ile może produkować, a oznaczałoby to faktyczną władzę ekonomiczną, bazującą na centralnym planowaniu, znanym z praktyki sowieckiej – wyjaśnia Tomasz Teluk. Eksperci Instytutu Globalizacji przekonują, że przyszedł już najwyższy czas, aby poddać rewizji europejską politykę wobec zmian klimatu. W tym celu należy zadać trzy podstawowe pytania:
· Na jakich podstawach naukowych zbudowana jest narzucana światu polityka klimatyczna, skoro wiadomo, że podstawą do jej formułowania były fałszowane dane i ich interpretacja opierająca się na tzw. „politycznej poprawności”?
· Jakie skutki przyniosła polityka klimatyczna w ostatnich latach, skoro niemożliwe jest do udowodnienia, że zmniejszenie emisji dwutlenku węgla przyczynia się do obniżenia temperatur np. w Afryce?
· Jakie koszty ponoszą konsumenci i przedsiębiorstwa w wyniki polityki narzucanej przez ekologów i polityków?
– Odpowiedź na te pytania jest kluczowe do zrozumienia, że mamy do czynienia z największym kłamstwem w nowożytnej historii ludzkości – podsumowuje Teluk. Instytut Globalizacji wzywa polskich polityków do żądania rewizji polityki klimatycznej, która może być destrukcyjna dla rodzimej gospodarki. Szczególnie zagrożona jest polska energetyka, przedsiębiorstwa przemysłowe narażone są na drastyczne zmniejszenie konkurencyjności, a kraj jako całość – na niższy wzrost PKB. Jednak największe koszty poniosą konsumenci, którzy zapłacą nawet kilkukrotnie wyższe rachunki za prąd i ogrzewanie. Kolejnymi konsekwencjami unijnej polityki może być wyższe bezrobocie i dalszy wzrost wydatków socjalnych państwa.
{jumi [*9]}