czwartek, kwiecień 18, 2024
Follow Us
niedziela, 28 listopad 2010 14:28

Dorn ostrzega Tuska - strzeżmy się separatystów

Napisane przez Ludwik Dorn / dorn.blog
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Ludwik Dorn na swoim blogu opublikował list otwarty do premiera Donalda Tuska w którym ostrzega Platformę Obywatelską przed zawiązywaniem koalicji wyborczych z separatystami zgrupowanymi w Ruchu Autonomi Śląska. Poniżej prezentujemy czytelnikom Kuriera365 pełną wersję listu.

Szanowny Panie Przewodniczący,

{jumi [*4]}Zwracam się do Pana nie jako do premiera polskiego rządu, ale przewodniczącego głównej partii koalicji rządowej, a także najsilniejszej obecnie partii politycznej w Polsce. W tej bowiem właśnie roli będzie Pan niebawem podejmował niesłychanie ważną decyzję polityczną o wymiarze nie tylko regionalnym, ale też ogólnopolskim.

Kierownictwo Pańskiej partii w województwie śląskim w osobach panów Tomczykiewicza (szef klubu parlamentarnego PO) oraz Matusiewicza (wicewojewoda śląski) podjęło decyzję o zawarciu w sejmiku śląskim koalicji rządzącej z Ruchem Autonomii Śląska, który wprowadził do sejmiku trzech radnych. Wedle moich informacji decyzję tę podjęto kierując się wyłącznie najwęziej pojmowanym interesem partyjnym – RAŚ ma trzech radnych, a inni potencjalni koalicjanci zarówno lewicowi (SLD), jak i prawicowi (PiS) dużo więcej ( odpowiednio 10 i 11 mandatów). RAŚ będzie zatem słabszym koalicjantem i mniej mu będzie trzeba oddać stanowisk w urzędzie marszałkowskim i w spółkach z udziałem mienia samorządu wojewódzkiego. Panowie Tomczykiewicz i Matusiewicz zignorowali zatem podstawowy czynnik polityczny – charakter Ruchu Autonomii Śląska, który jest formacją otwarcie kwestionującą konstytucyjną zasadę unitarnego charakteru Rzeczpospolitej i postulującą ustrojową autonomię Górnego Śląska, Jednocześnie przywódca tej organizacji (obecnie radny w sejmiku), pan Jerzy Gorzelik nie skrywa tendencji separatystycznych, a nawet secesjonistycznych i bez żadnych oporów deklaruje brak lojalności, lekceważenie i pogardę dla Suwerena Rzeczpospolitej, którym jest zgodnie z preambułą do Konstytucji i jej art.4, Naród Polski.

Pan Gorzelik stwierdza: Jestem Ślązakiem, nie Polakiem. Moja ojczyzna to Górny Śląsk. Nic Polsce nie przyrzekałem, więc jej nie zdradziłem. Państwo zwane Rzeczpospolita Polska, którego jestem obywatelem, odmówiło mi i moim kolegom prawa do samookreślenia i dlatego nie czuje się zobowiązany do lojalności wobec tego państwa.

Nawiązując zaś do słów Lloyd George'a z 1919, o tym, że oddać Górny Śląsk Polsce, to jak dać małpie zegarek, p. Gorzelik pozwolił sobie na następujące stwierdzenie: Przyłączyć Górny Śląsk do Polski to tak, jakby małpie dać zegarek. Po 80 latach, widać, że małpa zegarek zepsuła.

Tendencje separatystyczne i secesjonistyczne ujawniła natomiast następująca deklaracja p. Gorzelika: Swego czasu korona brytyjska była silnym mocarstwem, a jednak trzynaście stanów się oderwało. – Może czas na opolskie parzenie herbaty? Aluzja do „bostońskiej herbatki", która dała początek wojnie o niepodległość Stanów Zjednoczonych, jest jasna i aż za czytelna.

Ruch Autonomii Śląska w obecnych wyborach do sejmiku śląskiego uzyskał ok. 8.5 głosów; cztery lata temu – ok. 4.5 procent. Rośnie więc w siłę, a podstawową przyczyną tego wzrostu jest chętna współpraca z tą organizacją ze strony Pańskiej partii, która przytulała aktywistów RAŚ na listy wyborcze do Sejmu i blokowała z nim listy w wyborach samorządowych. Inaczej na zagrożenie ze strony autonomistów i separatystów morawskich odpowiedziały główne czeskie partie polityczne. W 1990 roku formacja morawskich autonomistów zdobyła 10% głosów w wyborach do Czeskiej Rady Narodowej, a na Morawach – 25% głosów. Jednakże czeska prawica i czeska lewica odmówiły jakiejkolwiek współpracy z separatystycznie nastawionymi autonomistami morawskimi, co w krótkim czasie doprowadziło do ich marginalizacji. Pańska partia coraz energiczniej kroczy inną drogą – buduje siłę śląskiego ruchu autonomiczno-separatystycznego.

Honoru PO na Śląsku broni na razie samotnie żarliwy polski i śląski patriota, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. Ma jednak przeciwko sobie większość aparatu i kierownictwa partyjnego Pańskiej partii na Śląsku, które składa się z ludzi politycznego pokroju panów Tomczykiewicza i Matusiewicza – skupionych na partyjnym podziale łupów, całkowicie nieodpowiedzialnych państwowo i narodowo. To od Pana zależy, czy Platforma Obywatelska zakwestionuje w praktyce konstytucyjną zasadę unitarnego charakteru Rzeczpospolitej. Ponieważ Pańska partia rządzi, będzie to decyzja polityczna o kluczowym charakterze. Ze względu na dobro Rzeczpospolitej i Górnego Śląska pozwalam sobie zaapelować do Pana, by poszedł Pan drogą, którą wskazuje Panu Jerzy Buzek, a nie kroczył z tyłu za panami Tomczykiewiczem i Matusiewiczem. Ma Pan w ręku zegarek czyli Rzeczpospolitą. Tylko od Pana zależy, co Pan z nim zrobi. Mam nadzieję, że po zakończeniu kariery politycznej będzie Pan wspominany jako przedstawiciel najwyższego, a nie niższego gatunku wielkiego rzędu naczelnych.

Z poważaniem

Ludwik Dorn

{jumi [*9]}

a