piątek, kwiecień 19, 2024
Follow Us
poniedziałek, 20 styczeń 2014 16:55

Do czego służą celebryci Wyróżniony

Napisane przez Przedruk. Autor: Bogusław Mazur
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Celebryci służą do tego, aby na nich każdy mógł obunóż poskakać, hopsasa. Dowodzi tego przypadek wokalisty Michała Wiśniewskiego, któremu oberwało się za udział w reklamie.

Wiśniewski zmienił wygląd, styl śpiewania, ustabilizował się, ocieplił swój wizerunek. Przestał szokować, unika skandali. Jest więc idealnym kandydatem do reklamy sugerującej, że każdy może zmienić swe życie na lepsze. Nic dziwnego, że po Wiśniewskiego sięgnął SKOK Wołomin. W reklamowym spocie Wiśniewski pije kawę z filiżanki, nawiązując do swojego utworu „Filiżanka", oraz zachęca do korzystania z oferty zleceniodawcy.
No i zaczęło się. Na głowę Wiśniewskiego spadły gromy, złośliwości, szyderstwa, wypominanie przeszłości - bo my jesteśmy bez grzechu i nikomu nie wybaczamy. Pod tekstami informującymi o Wiśniewskim pojawiły się wpisy zapiekłych frustratów, wyładowujących swe kompleksy przez gryzienie nogawek celebrytów.
Jest to zjawisko szersze, bo na przykład Ilonie Felicjańskiej, której udało się wygrać z alkoholizmem i która sama o tej walce opowiada, do tej pory wielu internautów lubi złośliwie dosolić. U nas właściwie każdy celebryta jest traktowany jak makaron, którego trzeba przed spożyciem potraktować solą. Szczególnie, gdy któryś zechce wystąpić w reklamie. Jednym, takim jak Marek Kondrat, Bogusław Linda, Daniel Olbrychski, John Cleese czy Danny De Vito, dosala się nieco mniej, innym przysala się bez przebaczenia. Bo chodzi o to, aby wygrać konkurencję na wyrażenie swojej wyższości i poczucia pogardy.
A po wpisie, z wypiekami na twarzy, śledzą śledziennicy portale w poszukiwaniu nowych wieści o celebrytach. W przerwach roztargnionym okiem obejrzą sobie jedną czy drugą reklamę. I nawet nie zdają sobie sprawy, dlaczego po jakimś czasie kupują magnez firmy X, szampon firmy Y albo korzystają z usług firmy Z.
Bo firmy wiedzą, co robią, angażując do reklam aktorów, wokalistów, kabareciarzy. Zaś takie awanturki jak wokół Wiśniewskiego tylko zwiększają zasięg reklamy, o czym z kolei śledziennicy nie wiedzą. Na tym polega potęga reklamy, tej przewodniczki życia naszego prozaicznego.
Źródło: http://boguslaw.mazur.salon24.pl/561690,do-czego-sluza-celebryci.

a