Międzynarodowy zespół naukowców znalazł dowody na to, że para wodna, ciepło z wulkanów i gorące kamienie pozwoliły wielu gatunkom roślin i zwierząt przetrwać minione epoki lodowe. Może to pomóc badaczom zrozumieć w jaki sposób niektóre gatunki reagują na zmiany klimatyczne.

Wyspy Kanaryjskie, gdzie obecnie przebywam, zamieszkałe były przez kanarki i tajemniczy lud Guanaczów. Guanaczów wybili Hiszpanie, kanarki zniknęły wraz z nimi – a za to rozgniewały się wulkany.

Prezentujemy czytelnikom Kuriera365 wnikliwą recenzję książki Mirosława Gabrysia "Islandzkie zabawki. Zapiski z wyspy wulkanów". Recenzję napisał znany dziennikarz i podróżnik - Cezary Rudziński. Książka zaś została wydana w serii „Mój prywatny świat" przez Wydawnictwo Pascal.

Islandia jest fascynującym krajem, w którym można zobaczyć prawdziwy wulkan, gejzer i lodowiec oraz największe wodospady Europy, wykąpać się w termalnym źródle, podziwiać wieloryby i maskonury, a wszystko to w otoczeniu wspaniałej, przyrody.  Zimą potrafi być tu cieplej niż w Polsce. W średniowieczu wierzono, że krater wulkanu Hekla, jest wejściem do piekła.

Sądzę, że o wyspie tej Bóg zapomniał, nie doprowadzając dzieła jej stworzenia do końca. Ład i bezruch są bowiem Islandii nieznane i żywioły wciąż walczą o dominację.