W związku z planowanym drugim czytaniem w Sejmie projektu nowelizacji ustawy hazardowej, organizacja bukmacherów przedstawiła wobec niej swoje zarzuty.
{jumi [*4]}Zaproponowała również propozycje zmian dotyczące ustawy. Stowarzyszenie Pracodawców i Pracowników Firm Bukmacherskich (SPiPFB) przesłało list do Jacka Kapicy, Szefa Służby Celnej, wiceministra finansów. Zwraca w nim uwagę na potrzebę podjęcia przez resort finansów skutecznej walki z działającym na terenie naszego kraju czarnym rynkiem zakładów bukmacherskich oferowanych przez zagraniczne, nielegalne serwisy internetowe. Zdaniem SPiPFB przyjęcie projektu ustawy hazardowej w obecnej formie może przyczynić się do upadku polskiego rynku naziemnych firm bukmacherskich, zatrudniających ponad 4,5 tys. osób. Krajowy rynek zakładów wzajemnych jest stopniowo przejmowany przez działające nielegalnie w internecie zagraniczne firmy bukmacherskie, które nie odprowadzają podatków do budżetu państwa. Stowarzyszenie uważa m.in., że obowiązująca stawka podatkowa w Polsce (12 proc. od przychodów jako sumy wpłaconych stawek), jedna z najwyższych w Europie, w połączeniu z nielegalną konkurencją ze strony szarej strefy sprawia, że legalna działalność bukmacherska staje się nie opłacalna. Jeżeli polskie firmy bukmacherskie, które płacą podatki w Polsce upadną, to budżet straci ok. 90 mln zł rocznie, a pracy zostanie pozbawionych około 4,5 tys. osób. Stowarzyszenie apeluje o zrównanie wysokości stawek podatkowych od zakładów wzajemnych do tych obowiązujących w większości państw UE. Wg SPiPFB brak jest też obecnie rozwiązań prawnych umożliwiających skuteczną walkę z nielegalnymi bukmacherami. Główny problem stanowi łamanie prawa przez zagraniczne firmy bukmacherskie oferujące w Polsce internetowe zakłady bukmacherskie. Choć zakłady te w chwili obecnej są nielegalne, to zjawisko to występuje powszechnie, a poczucie bezkarności pozwala łamiącym polskie prawo firmom bukmacherskim utrzymywać polskie filie. Ponadto Stowarzyszenie apeluje o zapewnienie trybu odwoławczego od wezwań organu stwierdzającego uchybienia, bowiem takie wezwanie jest według obecnego zapisu prawa ostateczne. Możliwość odwołania się od wydanej decyzji przyczyni się do większej ochrony interesów firm oraz do ograniczenia uznaniowości urzędników.
Zdaniem SPiPFB nielegalni bukmacherzy internetowi już dziś generują na rynku polskim obroty trzykrotnie wyższe od przychodów legalnego rynku. Według badań przeprowadzonych w 2009 r. przez Millward Brown SMG/KRC na zlecenie firmy D-Link, aż 700 tys. internautów skorzystało z usług hazardowych w sieci. Obroty nielegalnego rynku bukmacherskiego szacuje się według bardzo ostrożnych analiz na 3 mld zł. Straty budżetu państwa z tego tytułu są wymierne i stale się zwiększają.
{jumi [*9]}