MSX od ponad poł roku prowadzi prace badawcze w rejonach Bayakhangor Urkhut, Chatuugin-Khundiy, Baruun-Khundlun oraz Khundluun-Uul w Mongolii, które potwierdzają występowanie znacznych złóż metali ziem rzadkich, m.in. złota i miedzi. Potwierdza to również raport przygotowany przez Wardell Amstrong - międzynarodową firmę doradczą zajmującą się m.in. oceną projektów związanych z wydobyciem surowców na całym świecie.
W związku ze skalą projektu w proces wydobycia zaangażowane były dwa podmioty, MSX oraz Tarantoga Capital, jako partner, którego zadaniem było znalezienie inwestora strategicznego dla projektu. Spółkę Tarantoga Capital tworzyło trzech inwestorów: Michał Wojnarski, Dariusz Górecki i Maciej Chorążak. Bieżące kontakty z MSX Resources oraz sprawy finansowe prowadzili Dariusz Górecki i Maciej Chorążak, natomiast Michał Wojnarski odpowiadał wyłącznie za relacje techniczne ze stroną mongolską.
- W dniu 24 lutego 2015 roku przypadała zapadalność obligacji wyemitowanych przez MSX Resources, które objęła firma Tarantoga Capital. Przed terminem zapłaty 18,8 mln zł utraciliśmy kontakt z udziałowcami, Panami Dariuszem Góreckim i Maciejem Chorążakiem. Dlatego skontaktowaliśmy się z trzecim wspólnikiem, Panem Michałem Wojnarskim. Okazało się, że od listopada 2014 roku nie jest on wspólnikiem Tarantoga Capital i nie miał informacji o bieżących działaniach spółki. Panowie Dariusz Górecki i Maciej Chorążak zatajali wiele informacji na temat sytuacji w spółce zarówno przed wspólnikiem jak i MSX Resources. Aby uzyskać pełen obraz sytuacji z pomocą Pana Wojnarskiego skontaktowaliśmy się ze stroną mongolską. Okazało się, że spółka Mineral Resources Holding, której właścicielem była Tarantoga Capital, utraciła prawo do udziałów w spółkach posiadających licencję na poszukiwanie surowców. Powód jest prosty – brak przewidzianej w umowie zapłaty przez Tarantoga Capital na rzecz partnerów mongolskich. Informacja o utracie prawa do udziałów w spółkach posiadających licencje na poszukiwanie surowców była ukrywana przez Panów Góreckiego i Chorążaka. O tym zdarzeniu i jego przyczynach dowiedzieliśmy się w dniu wczorajszym od strony mongolskiej - mówi Tomasz Pańczyk, przewodniczący rady nadzorczej MSX Resources.
- „W dniu 13 lutego 2015 roku odstąpiłem od wszelkich łączących mnie umów ze spółką Tarantoga Capital S.A. z siedzibą w Luksemburgu z uwagi na fakt, niewywiązania się przez Tarantoga Capital S.A. ze zobowiązań finansowych w stosunku do Universal Mineral Exploration LLC oraz Universal Resources LLC. W związku z moim oświadczeniem z dnia 13 lutego 2014 roku spółka Mineral Resouces Holding s.a r.l. utraciła prawa do projektów w Mongolii" – możemy przeczytać w oświadczeniu, które nadesłał Gonchig Ichinkhorloo właściciel obydwu firm.
- To dla mnie bardzo niezręczna sytuacja, ponieważ współpraca z partnerami w Mongolii opiera się wyłącznie na zaufaniu i moich wieloletnich relacjach osobistych. Sprawa może kłaść się też cieniem na stosunki dyplomatyczno-gospodarcze między Polską a Mongolią, które rozwijają się modelowo. Nie możemy dopuścić by nieuczciwe działania wspomnianych Panów miały negatywny wpływ na przyszłość polsko-mongolskich relacji – mówi Michał Wojnarski, były współudziałowiec Tarantoga Capital.
Projekty wydobywcze charakteryzują się dużą kapitałochłonnością, a okres ich uruchomienia i eksploatacji liczy się w latach. W celu uruchomienia projektu wydobywczego w Mongolii MSX Resources S.A. miał nabyć od zarejestrowanej w Luksemburgu spółki Tarantoga Capital, udziały w spółce Mineral Holding (MRH). Ta z kolei jest większościowym (70%) udziałowcem w dwóch mongolskich spółkach posiadających prawa do poszukiwania surowców. Jednocześnie Tarantoga Capital miała objąć udziały w spółce MSX Resources.
- Projekty prowadzone przez MSX Resources wymagają zaangażowania dużych środków finansowych, przekraczających możliwości samodzielnego sfinansowania przez spółki MSX Resources oraz Tarantoga Capital. Dlatego spółka luksemburska miała znaleźć inwestora strategicznego, który byłby w stanie wspólnie finansować i prowadzić projekt z korzyścią dla akcjonariuszy, zaś MSX dawał rękojmię wiarygodności jako spółka notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. To powszechna na świecie praktyka prowadzenia tego typu działalności – dodaje Pańczyk.
Ponieważ spółka MSX Resources ustalała stan faktyczny dotyczący praw do eksploatacji złóż, nie mogła złożyć na czas raportu za czwarty kwartał 2014 r. W efekcie notowania akcji MSX Resources na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie zostały zawieszone do czasu przekazania raportu.
- Będziemy dążyli do jak najszybszego wypełnienia obowiązków informacyjnych zgodnie z oczekiwaniami regulatora – mówi Tomasz Pańczyk, przewodniczący rady nadzorczej MSX Resources. Cała sprawa będzie miała poważne konsekwencje prawne.
- Rozpatrujemy przedmiotową sprawę w kontekście podejrzenia popełnienia przestępstwa. Po wstępnej analizie nie mogę wykluczyć, że Spółka zawiadomi o sprawie organy ścigania. Niezależnie jednak od tego MSX Resources uchyliła się od skutków prawnych umów nabycia udziałów Spółki MRH z uwagi na wprowadzenie jej w błąd – wyjaśnia Marcin Rudzki partner w kancelarii Brochwicz i Wspólnicy – Dodatkowo z uwagi na fakt, że Spółka Tarantoga Capital uchybiła swoim obowiązkom wynikającym z umowy emisji oraz nabycia obligacji i w terminie do dnia 24 lutego 2015 roku nie wykupiła swoich papierów dłużnych, kancelaria Brochwicz i Wspólnicy, która reprezentuje MSX Resources, w celu dochodzenia wierzytelności Klienta wezwała spółkę Tarantoga Capital do zapłaty. Ponieważ wierzytelność nie została uregulowana, a kontakt z Panami Dariuszem Góreckim i Maciejem Chorążakiem nie jest możliwy, spółka MSX Resources będzie dochodziła tej wierzytelności na drodze postępowania sądowego.