Pojazd został skradziony kilka dni wcześniej w Piotrkowie Trybunalskim. Policjanci zatrzymali właściciela posesji oraz mężczyznę, który wynajął garaż. Obaj usłyszeli już zarzut paserstwa. Teraz ich sprawą zajmie się sąd.
Podczas wykonywanych czynności kryminalni z komendy w Starych Babicach uzyskali informację o "dziupli" samochodowej. Miała tam się znajdować skradziona kilka dni wcześniej toyota. Policjanci udali się na jedną z posesji w Lesznie. Gdy otworzyli garaż, w środku ujawnili skradziony w Piotrkowie Trybunalskim samochód o wartości około 55 tys. złotych. Funkcjonariusze zatrzymali do wyjaśnienia 47-letniego właściciela posesji. Natomiast pojazd został zabezpieczony i przetransportowany na parking depozytowy.
Kryminalni w wyniku podjętych czynności zatrzymali również 23-letniego mieszkańca gminy. Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyzna wynajmował garaż od właściciela. Dalej sprawą zajęli się policjanci w wydziału dochodzeniowo-śledczego, którzy zebrali materiał dowodowy. Ten pozwolił na przedstawienie obu mężczyznom zarzutu paserstwa. Za ten czyn grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Teraz ich sprawą zajmie się sąd. Sprawa jest rozwojowa, a policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań.
