- Jesteś tutaj:
- Start
- Biznes
- Biznes wywiad
- domypl
Utrzymująca się stagnacja na rynku sprzedaży mieszkań nie omija stolicy. Ograniczony popyt i utrzymująca się wysoka podaż ofert sprawiły, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy średnia cena ofertowa używanego mieszkania w warszawie spadła o 2,8%, do poziomu 8267 zł za mkw.
Na rynku najmu trwa najgorętszy w roku okres – intensywne poszukiwania mieszkań prowadzą licznie przybywający do miast akademickich studenci. Wielu robi to po raz pierwszy i stanowi łatwy kąsek zarówno dla nieuczciwych właścicieli jaki i zbierających teraz żniwa pseudoagencji pośrednictwa.
Ceny ofertowe mieszkań w największych miastach Polski ciągle spadają. W czerwcu były średnio o 0,4% niższe niż w maju, o 3,7% niższe niż przed rokiem i ponad 7% niższe niż przed dwoma laty.
Choć dopiero zaczęły się wakacje i jest jeszcze dużo czasu do rozpoczęcia nowego roku akademickiego i poprzedzających go poszukiwań ofert najmu dachu nad głową, to już teraz część najemców zastanawia się, czy szukać samodzielnego mieszkania czy zdecydować się na wynajem pokoju.
Chociaż po ponad roku ciągłego wzrostu marż kredytowych nastąpił ich spadek, to jednak na rynku sprzedaży mieszkań wciąż panuje marazm.
Marzec nie przyniósł wyczekiwanego ożywienia na rynku sprzedaży mieszkań. Śnieg, chłód i przygotowania do świąt Wielkanocnych nie sprzyjały poszukiwaniom ofert ani podejmowaniu decyzji o zawieraniu transakcji.
Średnie ceny ofertowe mieszkań na warszawskim rynku wtórnym spadły w ciągu roku o 4,6 proc. W grudniu 2011 roku na jeden mkw. stołecznego lokalu trzeba było przeznaczyć średnio 8 808 zł.
Tylko co dziesiąta osoba zainteresowana kupnem mieszkania zdecydowanie szuka lokalu nowego, prosto od dewelopera – wynika z ogólnopolskiego badania przeprowadzonego przez jeden z portali nieruchomościowych. Ponad cztery razy większą grupę stanowią klienci preferujący rynek wtórny.
Powstająca na warszawskich Bielanach inwestycja mieszkaniowa „Osiedle Rodzinne”, nazywana "osiedlem dla katolików", od kilku dni budzi wiele emocji i prowokuje do dyskusji.
Domy w słonecznej Bułgarii, apartamenty na Riwierze Tureckiej czy spore mieszkania na Wyspach Kanaryjskich można kupić już za równowartość niewielkiego mieszkania w Polsce.
a