wtorek, kwiecień 23, 2024
Follow Us
wtorek, 06 marzec 2012 22:47

Polityka i biznes w mieście Kopernika Wyróżniony

Napisał
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Jacek Janiszewski Jacek Janiszewski Stowarzyszenie Integracja i Współpraca

6 marca br. zakończyło się dwudniowe XIX Forum Gospodarcze w Toruniu. Jego wiodącym tematem były „Gospodarcze, transgraniczne więzi systemowe.

Pierwszego dnia Forum dyskutowano m.in. o warunkach działalności wielkich firm w Polsce, a także o ich projektach inwestycyjnych. Piotr Całbecki, marszałek województwa kujawsko-pomorskiego, poinformował o dokonaniu na jego terenie 4 marca br. pierwszego odwiertu w poszukiwaniu złóż gazu łupkowego. Wkrótce mają nastąpić kolejne odwierty. Trwają też prace studialno-biznesowe (pre-feasibility study) nad odtworzeniem szlaku wodnego E-70 i E-40 między Królewcem i Berlinem, m.in. po Wiśle, z istotnym udziałem portów w Gdyni i Gdańsku. Całbecki zapowiedział wystąpienie, wraz z marszałkami ościennych województw, o przyznanie środków unijnych na dofinansowanie projektu. Piotr Banach, prezes Krajowej Spółki Cukrowej, największego w Polsce producenta cukru, poinformował o planach zakończenia do września br. prywatyzacji jego firmy. Skarb Państwa ma odsprzedać większość swych udziałów w KSC jej 1500 pracownikom oraz 16 tys. plantatorom - dostawcom buraków cukrowych.
Dyskutowano także na temat szans, jakie daje wpółpraca polskich rolników i firm produkujących żywność z wielkimi sieciami handlowymi. Zdaniem ministra rolnictwa Marka Sawickiego w ostatnich latach nastąpiła „zbyt szybka” konsolidacja sieci handlowych, natomiast nie nadążyła za nią konsolidacja firm przetwórczo-dystrybucyjnych. Zaś działalność produkcyjna samych rolników pozostała rozproszona. Według Sawickiego konsument na rynkach lokalnych powinien zaopatrywać się na miejscu – w swoich wsiach i miastach u lokalnych przetwórców owoców, warzyw, mleka czy mięsa. Tak jednak nie jest. Tomasz Suchański, dyrektor generalny Jeronimo Martins, właściciela sieci Biedronka,  podkreślał, że to właśnie dzięki takim sieciom jak ona, zarówno wielcy, jak i drobni polscy producenci rolni mogli w ostatnich latach się rozwijać bądź przetrwać (jak np. browar Leżajsk). Firma sprzedaje w ponad 90 proc. towary polskich producentów i współpracuje z ponad 500 z nich. Dariusz Sapiński, prezes spółdzielni Mlekovita, od lat współpracujący z firmą Suchańskiego, zauważył, że to wielkie sieci przyczyniają się do tego, że konsumenci mogą w nich kupować produkty, zachowujące wysoką jakość i o niskich cenach. Działa tu efekt skali, którego nie są w stanie osiągnąć drobni producenci.
W drugim dniu XIX Forum Gospodarczego w Toruniu debatowano m.in. na temat dodatkowych szans na rozwój gmin w związku z odkrywanymi na ich terenie kopalinami. Chodzi zarówno o węgiel, jak i gaz ziemny czy łupkowy. Dyskutanci podkreślali, że nie powinniśmy w Polsce rezygnować z eksploatacji własnych kopalin: zarówno węgla kamiennego i brunatnego, jak i gazu łupkowego. Nawet gdy wywołuje to niezadowolenie Unii Europejskiej. Rzecz jasna z zachowaniem norm ochrony środowiska, a także pod warunkiem nie obkładania działalności wydobywczej przez państwo kolejnymi podatkami i opłatami. Niestety, lokalne społeczności są najczęściej słabo zorientowane w faktycznych skutkach eksploatacji kopalin. Zdaniem Sławomira Mazurka, prezesa Kopalni Węgla Brunatnego Konin, w przypadku tego typu odkryć należy przede wszystkim docierać z przemyślaną i nie jednorazową kampanią informacyjną. - Społeczności lokalne najczęściej wyolbrzymiają rzekome niebezpieczeństwa, jakie miałaby nieść eksploatacja odkrytych na danym terenie kopalin. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że taka działalność przyniesie ich gminom choćby dodatkowe dochody. Toteż warto nie szczędzić sił na docieranie do społeczności lokalnych z rzetelną informacją na ten temat.

Z danych przedstawionych przez Mazurka wynika, że 60 proc. z opłat i podatków od wydobywania węgla brunatnego przekazywana jest gminom, gdzie jest on pozyskiwany. Zaś pozostałe 40 proc. kierowanych jest do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Dotyczy to np. odkrywki Tomisławice. Nawet 2,5 mln zł rocznie z samej tylko opłaty eksploatacyjnej i drugie tyle z podatków może trafić do kasy gminy Piotrków Kujawski, na terenie której znajduje się część zasobów węgla brunatnego w Tomisławicach. Jest to pierwsza i jedyna zbudowana w Polsce od czasu wejścia do Unii Europejskiej odkrywka węgla brunatnego w naszym kraju. Położona jest ona w większości na terenie gminy Wierzbinek, w woj. wielkopolskim, lecz ok. 1/4  zasobów węgla znajduje się już na terenie woj. kujawsko-pomorskiego (gm. Piotrków Kujawski). Kopalnia chce uzyskać koncesję na wydobycie na tym terenie – jest to ok. 11 mln t węgla (na ok. 50 mln t jakie ma całe złoże). Szef KWB Konin przekonywał, że to z węgla brunatnego pochodzi obecnie najtańszy sposób produkowania elektryczności. Wydobywa się go bowiem ze stosunkowo płytkich odkrywek. Może się to jednak zmienić na niekorzyść w najbliższych latach. Bowiem UE zapewne nakaże obłożenie eksploatacji tej kopaliny kolejnymi opłatami.

Uczestniczący w toruńskim Forum Gospodarczym wiceprezes PGNiG, Sławomir Hinc poinformował dziennikarzy o planach jego firmy kolejnych emisji obligacji. Na razie nie będzie to druga transza z programu euroobligacji. - Obecnie rozpoczynamy prace koncepcyjne nad programem emisji na rynek krajowy, kierowanego do inwestorów instytucjonalnych o wartości 5 mld zł - powiedział agencji ISB Hinc. Dodał, że spółka chciałaby pierwszą transzę tego programu - w wysokości 2 mld zł - umieścić na rynku w połowie br.

Dwudniowe XIX Forum Ekonomiczne w Toruniu zorganizowało Stowarzyszenie Integracja i Współpraca założone przez Jacka Janiszewskiego, b. ministra rolnictwa. Portal kurier365.pl był patronem medialnym toruńskiej imprezy.

{jumi [*9]}

a