Cła i polityka na przeszkodzie
- Najważniejszym partnerem handlowym Polski w Ameryce Łacińskiej jest Brazylia, jednak nadal mamy w handlu z tym krajem duży deficyt. Pozostali ważni partnerzy to Kolumbia, Meksyk i Ekwador – powiedział prezes KIG Andrzej Arendarski.
Podkreślił, że relatywnie duże obroty z Brazylią możliwe są m.in. dzięki polityce otwarcia prowadzonej przez jej władze. Jest to też jedyny rynek reprezentowany we wspólnej z Polską izbie handlowej, brakuje natomiast izb handlowych innych krajów regionu. Kluczowym czynnikiem utrudniającym współpracę pozostaje polityka gospodarcza.
- Jeśli chodzi o politykę gospodarczą w regionie Ameryki Łacińskiej, to jest oparta na dwóch modelach. Z jednej strony, jest model promocji eksportu. Natomiast z punktu widzenia importu jest polityka substytucji importu, więc trafić na ten rynek jest bardzo trudno - powiedział dr Dominik Smyrgała z Collegium Civitas.
Dodał, że na wiele towarów cła są na tyle wysokie, że firmom bardziej opłaca się montować je na miejscu niż importować. Z kolei handel surowcami w dużym stopniu zależy od czynników politycznych.
Quiza: unijne cła przeciw konkurencyjności
We współpracy gospodarczej przeszkodę mogą stanowić bariery prawne i taryfowe. Dyrektor zarządzający firmy Quiza – jednego z czołowych polskich importerów bananów – Bartosz Szatkowski zwrócił uwagę na wysokość unijnego cła na banany, a także na procedury w państwach, z których jego firma importuje te owoce.
Bartosz Szatkowski podkreślił, że handel z Ameryką Łacińską był dla polskich przedsiębiorców znacznie łatwiejszy przed wejściem do Unii Europejskiej, kiedy Polska musiała zaakceptować jej regulacje.
- M.in. Francja i Hiszpania posiadają dawne kolonie zamorskie, na których bronią własnej produkcji. UE do dziś chroni te obszary, wprowadzając stosunkowo wysoką stawkę celną dla importu owoców z krajów Ameryki Łacińskiej. Zależnie od okresu, cła stanowiły między 20 a 25 proc. ceny tych owoców. Aby zwiększyć konkurencyjność towarów z tego regionu, należy zmniejszyć te cła - wskazał Szatkowski.
W czasie debaty zwrócono także uwagę na potencjalną rolę Polonii w rozwoju współpracy gospodarczej.
- Polonia jest naszym naturalnym przedstawicielem w tych krajach. Niestety, Polonia, która tam żyje, starzeje się. Olbrzymie rozproszenie organizacji polonijnych i starzenie się społeczności polskiej nie sprzyja budowania dobrych relacji – wskazał Andrzej Czernek, dyrektor generalny Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego Teraz Polska.
Jednocześnie eksperci zwrócili uwagę, że dotychczas polskie władze miały niewiele do zaproponowania młodszym pokoleniom - osobom polskiego pochodzenia, często aktywnym w sferze biznesowej krajów Ameryki Południowej.