wtorek, kwiecień 23, 2024
Follow Us
poniedziałek, 13 lipiec 2015 09:57

Przetargi publiczne muszą być jawne Wyróżniony

Napisane przez Krzysztof Nowicki / polskatimes.pl
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Przetargi publiczne muszą być jawne fot. sxc.hu

Polskie prawo zamówień publicznych nie jest idealne, ale eksperci podkreślają, że bardzo duże znaczenie ma praktyka jego stosowania. O tym, że urzędnicy niezbyt dobrze sobie radzą świadczą opóźnienia w wyłanianiu wykonawców na wielu odcinkach budowy dróg czy szlaków kolejowych.

W październiku 2014 r. sejm uchwalił nowelizację prawa zamówień publicznych (PZP), która miała zwiększyć znaczenie innych niż cena kryteriów przy rozstrzyganiu przetargów. Dzięki temu miały nie powtórzyć się historie znane z budowy dróg na Euro 2012, gdy wygrywały oferty bardzo tanie, a potem firmy nie były w stanie ze te kwoty zrealizować kontraktów. Czy teraz nie dojdzie do takich sytuacji?

- Ostatnia nowelizacja prawa zamówień publicznych niewiele zmieniła. Ustawa o prawie zamówień publicznych nigdy nie narzucała stosowania jedynie kryterium cenowego w wyborze oferty - to praktyka poszła w tym kierunku, że cena stała się kryterium dominującym. Dopiero podejście, w którym cena nie jest kryterium najważniejszym, może doprowadzić do poprawy jakości w przebiegu postępowań – powiedział podczas debaty eksperckiej ISBnews „Prawo zamówień publicznych – prawo nie zastąpi dobrych praktyk” Jan Styliński, prezes Polskiego Związku Przedsiębiorców Budownictwa.

Nierealnie niskie ceny
Jak ocenić, czy dana oferta złożona przez firmę startującą w przetargu jest rażąco niska? Zgodnie z nowymi przepisami zleceniodawca powinien eliminować oferty których wartość odbiega o 30% od średniej arytmetycznej wszystkich poprzednich zamówień. Dlaczego wcześniej wybierano oferty, które były znacząco niższe niż budżet przewidziany na dane zadanie?

- Zleceniodawcy mieli tendencje wybierać rażąco nisko cenę, ponieważ to wpisywało się w ustawę o zamówieniach publicznych. Zleceniodawcy patrzyli na budżet i na to, że mogę zrealizować inne cele – a to jak będzie wykonane zamówienie i co będzie za rok, za dwa nie było ważne – powiedział podczas debaty dyrektor działu prawnego Urzędu Zamówień Publicznych, Rafał Jędrzejewski. Według niego już poprzednia wersja ustawy pozwalała na odrzucanie rażąco niskich ofert, ale nowelizacja z października 2014 r. ułatwia to.

Jawne postępowanie
Podczas debaty poruszono głośną ostatnio sprawę przetargu na wybór wykonawcy Południowej Obwodnicy Warszawy. Wybrana oferta została zaskarżona przez inne firmy jako rażąco niska, nikt nie zna jej szczegółów ponieważ została utajniona. Zdaniem Jana Stylińskiego zakres informacji utajnionych powinien być ograniczony do minimum.

- To wiąże się z zaufaniem obywateli. My mamy inne doświadczenia kulturowe i głęboką potrzebę kontroli politycznej i administracyjno-sądowej. Koncepcja jawności zawarta w nowelizacji to odzwierciedlenie naszej wizji stosunku państwo-obywatel – komentuje Styliński.

Praktyka stosowania prawa
Według Rafał Jędrzejewskiego z UZP problemy z zamówieniami publicznymi nie wynikają z zapisów prawnych, ale złej praktyki.
- Jako UZP liczymy na wsparcie podmiotów publicznych w zebraniu list dobrych praktyk, przygotować rozwiązania dla zamawiających. Chcemy wskazać, jak realizować cel, którym jest osiągnięcie celu publicznego, a nie wyłącznie spełnienia ustawowej procedury – podsumował Jędrzejewski.

Z ustaleniami ekspertów zgadza się Krzysztof Wardawy, szef biura Impresa Pizzarotti w Polsce.

- Zmiany w prawie zamówień publicznych są konieczne, ale najważniejszą kwestią dalej pozostanie mentalność urzędnicza. Dopiero październikowa nowelizacja wprowadziła pojęcie rażąco niskiej ceny, ale przecież decydenci zawsze mogli z jej powodu odrzucić podejrzaną ofertę – uważa Krzysztof Wardawy.

Jednocześnie zwraca uwagę, że w przetargu na wykonawcę Południowej Obwodnicy Warszawy, postępowanie przetargowe wygrał projekt, który miałby zostać zrealizowany za 55 proc. ceny. Tak niska oferta budzi wątpliwości osób z branży, ale nie można jej zweryfikować, ponieważ jej szczegóły zostały utajnione.

- W tym kontekście proponowane i narzucone przez dyrektywy europejskie zmiany w prawie zamówień publicznych mogą być niekorzystne. Bardziej dojrzałe państwa, z silniejszym społeczeństwem obywatelskimi mogą sobie pozwolić na pełne utajnienie przetargów. Natomiast w polskich warunkach rozwiązanie to jest niekorzystne – uważa Krzysztof Wardawy - Niestety w tym kontekście nadchodzące zmiany pogarszają sprawę i nie biorą pod uwagę specyfiki krajowej.

a