Warszawa, zarówno prawo jak i lewobrzeżna, mimo, że zniszczona przez wojnę, wciąż posiada wiele nietkniętych zabytków. Jednym z nich jest kamienica z 1935 r. przy ul. Strzeleckiej na Pradze.
Developer, który kilka lat temu kupił budynek, po pewnym czasie odkrył w podziemiach inskrypcje, które wskazywały, że po wojnie mieściło się tu więzienie NKWD. Piwnice nie miały statusu zabytku i nikt nie wiedział o ich mrocznej historii, właściciel mógł więc zrobić wszystko. A jednak developer zawiadomił IPN, wykonał dokumentację, ściągnął fachowców, którzy zbadali podziemia i wydzieli obszar najbardziej cenny dla pamięci narodowej. Niebawem zostanie tu zorganizowana placówka edukacyjna, a na kolejnych kondygnacja mieszkania.
Duży plus dla właściciela, który pogodził własny interes z interesem społecznym.