Prawo, w państwie prawa, powinno regulować, kontrolować, a co za tym idzie, ułatwiać i chronić obywateli od skutków patologii i oszustw w każdym wymiarze. Najgorzej, gdy prawo same w sobie staje się przyczynkiem patologii, a taka sytuacja ma miejsce w Trójmieście! Izba Skarbowa w Gdańsku postanowiła z dnia na dzień zmienić sposób interpretacji przepisów dotyczących dotacji przyznawanych barom mlecznym. Poszło m.in. o sól, na którą dotacji dostać nie można. Jak bez soli obejść się w kuchni, przyprawiając produkty, które są dotowane? Tego Izba już nie precyzuje. Ogromny minus dla fiskusa, który po raz kolejny udowodnił swoją bezmyślność i zupełny brak wyobraźni.